Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Do rozpoczęcia roku szkolnego pozostały raptem trzy tygodnie. To czas, w którym coraz częściej rodzice i uczniowie myślą o kupnie nowych książek, zeszytów, przyborów szkolnych, ale także moment zastanowienia się nad tym, jak może wyglądać edukacja w najbliższych miesiącach.
Pandemia koronawirusa, choć nie daje już tak silnie o sobie znać, nadal obowiązuje, a zakażeń przybywa w zestawieniu tydzień do tygodnia. Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia mówią o ok. 200 nowych przypadkach zakażeń. To niewiele w porównaniu z liczbami sprzed kilku miesięcy, ale nad Polską wisi widmo czwartej fali. Część krajów Europy ponownie boryka się z dziesiątkami tysięcy nowych chorych dziennie.
Na razie Ministerstwo Zdrowia wraz z Ministerstwem Edukacji i Nauki nie ogłosiło konkretnych wytycznych dotyczących zbliżającego się roku szkolnego. Nauczyciele, pedagodzy, dyrektorzy i wszyscy związani ze sferą edukacji zastanawiają się jednak, jak będzie wyglądać nauka od września. Możliwości są trzy: nauczanie stacjonarne, hybrydowe bądź zdalne.
Które z nich byłoby najlepsze? Eksperci jednogłośnie optują za powrotem do normalności, a więc nauczaniem stacjonarnym w szkołach. Rodzice i uczniowie w dużej części także chcieliby, aby zastosowano właśnie ten tryb nauczania. Najmniej korzystną formą zdaje się być edukacja zdalna, na którą w ostatnich miesiącach spadło wiele krytyki. Niewykluczone, że wkrótce częściej będzie można spotkać naukę w wersji hybrydowej. Tutaj jednak nasuwa się pytanie, jak miałaby ona wyglądać w praktyce. – W mojej ocenie, obserwując sytuację z maja tego roku, kiedy dzieci powoli zaczęły wracać do szkoły i był to właśnie powrót hybrydowy, wydaje się, że jest to lepszym środkiem, niż całkowicie zdalne nauczanie – powiedziała w programie Komentarze i Opinie w Telewizji Proart Joanna Lisiak, radna Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, która jest mocno związana ze środowiskiem szkolnym i dobrze zna sytuację związaną z edukacją. Jako rodzic doświadczyła też zmian w sferze edukacji w związku z pandemią koronawirusa.
Jak podkreśliła, życzyłaby sobie, aby w razie pogorszenia się sytuacji związanej z pandemią, wprowadzono właśnie naukę hybrydową. – Powiedzmy, że mogłaby ona obowiązywać na zasadzie tydzień nauki w domu, a tydzień w szkole – dodała.
Fragment rozmowy prezentujemy w materiale wideo. Jeśli przegapiliście emisję programu Komentarze i Opinie, możecie obejrzeć powtórki: w sobotę o 14.40 i 20.40 oraz w niedzielę o 14.40 i 19.00.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz