Władze Ostrowa Wielkopolskiego zleciły kontrolę w placówkach oświatowych, które prowadzone są przez inne podmioty niż miasto, ale korzystają z dotacji z miejskiej kasy.
Kontrole w placówkach oświatowych odbywały się przez ostatnich kilka miesięcy i okazuje się, że kilka szkół i przedszkoli w sposób nieodpowiedni wykorzystało dotacje z miasta, a pieniądze prawdopodobnie będzie trzeba zwrócić. Na środowej sesji rady miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego temat ten wzbudził wiele dyskusji nie tylko z uwagi na fakt nieodpowiedniego wykorzystania publicznych środków, ale także z uwagi na sam sposób przeprowadzenia kontroli.
Żłobek, przedszkola i szkoły, dla których organem prowadzącym jest miasto, kontrole przechodzą na bieżąco przez odpowiedni wydział urzędu czy Centrum Usług Wspólnych odpowiedzialny za finanse. Jak tłumaczą władze miasta, kontrole w placówkach prowadzonych przez podmioty zewnętrzne są czasochłonne, wymagają udziału specjalistów, których w kraju jest bardzo niewielu.
Z kolei radny Koalicji Obywatelskiej Jakub Paduch podczas sesji prosił o wyjaśnienia, dlaczego w umowie o wykonaniu kontroli widnieje, że dokonało jej miasto, skoro faktycznie proces ten przeprowadziła zewnętrzna firma Agnieszki Pessel. Radcy urzędu przekonywali, że w świetle prawa i zapisów umowy wszystko odbyło się poprawnie.
Kontrole wykazały szereg nieprawidłowości. Przede wszystkim dwie z trzech sprawdzonych placówek – Sowy i Sówki Niepubliczne Przedszkole oraz Szkoła Podstawowa Spółdzielni Oświatowej EDUKATOR – nieprawidłowo zagospodarowały pieniądze i już zwróciły je do miejskiej kasy.
Natomiast ponad pół miliona złotych pozostaje – zdaniem urzędu – do zwrotu przez fundację prowadzącą Polsko-Kanadyjską Szkołę przy ulicy Kościuszki. Placówka ta odwołuje się oraz kwestionuje wypłatę. A kontrola – jak poinformowano podczas listopadowej sesji rady – wykazała szereg nieprawidłowości m.in. w opłacaniu czynszu oraz pieniędzy przeznaczonych na remont. Jak na sesji zadeklarowała Agnieszka Pessel z kancelarii kontrolno-doradczej, podczas osobistej wizyty w szkole nie zauważyła efektów prac, które wykazywała dokumentacja i na które miejska dotacja miała być przeznaczana. Sprawa faktur za czynsz budzi także kontrowersje z uwagi na strukturę właścicielską fundacji oraz budynku.
Niepoprawne dysponowanie dotacjami nie wyklucza możliwości starania się przez niepubliczne placówki oświatowe o wnioskowanie o pieniądze w przyszłości. Muszą one jednak zwrócić uwagę, na co je przeznaczają. O zwrot dotacji przez Szkołę Polsko-Kanadyjską miasto zamierza się upominać na tyle, na ile pozwolą możliwości prawne. A kontrole mają stać się rutynowym, corocznym działaniem.
Więcej w temacie kontroli w materiale wideo.
czwartek, 23 listopada, 2023
jak sie chce od kogos zwrotu kasy to trzeba uwazac zeby nie robic baboli jak ostrowskie urzedasy. Bardzo dobrze ze paduch ich cisnie bo jeszcze sie okaze ze zwrot kasy nalezny a fige dostaniemy znajac nasze sady przez te kruczki na ktore nie zwrocili uwagi.
czwartek, 23 listopada, 2023
Można skierować uwagę na kruczki prawne a można też odnieść się do meritum a więc faktu, że jest mowa o bardzo dużej skali nieprawidłowości.
piątek, 24 listopada, 2023
Akurat pan paduch postawil na złego konia, tak samo jak pan nycek – mało jeszcze w życiu przeszli widocznie i są bardzo naiwni
czwartek, 23 listopada, 2023
Kościuszki 21 , siedziba City News Sp. z o.o. a więc wydawcy Naszego rynku? Dziękuję, nie mam więcej pytań
czwartek, 23 listopada, 2023
Czy ten adres to też siedziba redakcji pewnego produktu gazetopodobnego, gdzie reklamuje się powiat i PiS
piątek, 24 listopada, 2023
A propos placówek – niech włodarze przejadą się ulicą Jankowskiego, przy której znajduje się Żłobek Miejski. Jeszcze rok, dwa i wjazd tylko terenówkami. 😀