Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Ośmiu radnych opozycyjnych zasiadających od jesieni 2018 roku w Radzie Miejskiej w Jarocinie napisało list otwarty do burmistrza gminy Jarocin Adama Pawlickiego, w którym zarzucają mu niegospodarność. Domagają się w nim, aby włodarz wycofał się z ogłoszonego przetargu na sprzedaż działki o powierzchni ponad 41 ha usytuowanej przy granicy Jarocina z wsią Cielcza, która znajduje się między ul. Poznańską (dawna DK11) a linią kolejową wiodącą do Wrześni.
Podpisani pod listem radni sugerują, że cena wynosząca 8 zł/m2 jest „nieracjonalna i bardzo szkodliwa dla interesu samorządu”. Jako argument potwierdzający ich słowa, podają, że przed 2010 rokiem „za 8 ha w Golinie – fatalnie położonych terenów zapłaciliśmy 1 933 748,80 zł, po czym na dozbrojenie tego terenu w drogę, wodociąg i kanalizację wydaliśmy 8,5 mln zł – podnosząc jednocześnie atrakcyjność i wartość sąsiednich terenów”. (…) Budowa gazociągu to kolejne 7,4 mln zł, które obciążają samorządowy portfel. Ten teren sprzedał Pan w 2017 roku za 2 777 793, 02 zł” – czytamy w liście.
Na tej podstawie grupa radnych wysnuwa wniosek, że „zaproponowana w przetargu kwota wywoławcza 3 355 000,00 zł za blisko 42 ha – bardzo atrakcyjnie płożonych terenów wydaje się przerażająco niską ceną! Czy uważa Pan, ze Gminę Jarocin stać na takie prezenty, że możemy pozwolić sobie na tak poważną niegospodarność?” – pytają.
Burmistrz Adam Pawlicki odpowiedział na list w sposób, jakiego jego autorzy się raczej nie spodziewali, bo ten złożył zawiadomienie do prokuratury, że rajcy tego nie zrobili, skoro mają wiedzę o niegospodarności. Szerzej o swojej decyzji burmistrz opowiada w naszym materiale wideo.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz