To było otwarcie sezonu z górnej półki. Pogoń Nowe Skalmierzyce podejmowała w sobotę rezerwy Lecha Poznań. Zespół Kolejorza to spadkowicz z 2. ligi, który za wszelką cenę chciał pozostać na szczeblu centralnym. Nie wyszło i teraz mierzy się w Betclic 3. Lidze m.in. właśnie z Pogonią.
Kto spodziewał się pięknego futbolu, mógł czuć się rozczarowany. Derby Wielkopolski stały pod znakiem fizycznej gry i bezkompromisowych starć jeden na jednego. Fizycznie wygrali to spotkanie gospodarze. Taktycznie lepiej poukładani byli dłuższymi fragmentami zawodnicy Lecha, ale w ostatecznym rozrachunku doszło do podziału punktów.
Remis 2:2 mógł zadowalać obie strony, choć zarówno piłkarze Pogoni Nowe Skalmierzyce, jak i Lecha II Poznań mieli kilka dogodnych okazji do tego, by strzelić jeszcze przynajmniej po golu.
Jako pierwsi na prowadzenie wysunęli się gospodarze, choć to Lech rozpoczął lepiej kreując grę. Gra z kontry graczom z Nowych Skalmierzyc opłaciła się jednak bardziej. Przyjezdni reklamowali trzymetrowego spalonego, ale sędziowie pozostali niewzruszeni. Niedługo później Kolejorz doprowadził do wyrównania, ale z decyzją arbitra nie zgadzali się natomiast miejscowi, którzy uznali, że uderzenie ręką w polu karnym nie kwalifikowało się na podyktowanie „jedenastki”.
Końcówkę pierwszej połowy oba zespoły rozegrały zdecydowanie spokojniej, niż pierwsze minuty. Po zmianie stron powróciła intensywna gra, a wraz z nią – gole. Tym razem na prowadzenie wyszedł Lech Poznań, ale niespełna minutę później było już 2:2. Obie bramki dla gospodarzy strzelił znakomicie dysponowany tego dnia Patryk Palat, który był postrachem nie tylko w szesnastce gości, ale także w środkowej strefie zaciekle walcząc o każdą piłkę. Wspierany w ofensywie przez Filipa Szewczyka i Adama Majewskiego miał nawet okazję do ustrzelenia hattricka.
Ostatecznie skończyło się podziałem punktów, z którego mogą być zadowolone obie strony, a także kibice. Ci ostatni na brak emocji i zwrotów akcji na pewno nie mogli narzekać.
Pogoń Nowe Skalmierzyce – Lech II Poznań 2:2 (1:1)
1:0 – Patryk Palat (9.)
1:1 – Maciej Wichtowski (34.)
1:2 – Kornel Lisman (50.)
2:2 – Patryk Palat (51.)
CZYTAJ: Ostrowskie remisy i pogrom w Gnieźnie, czyli 1. kolejka IV ligi Artbud
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz