The HIDEOUT/ KRYJÓWKA
to historia osobista, spektakl, który podróżuje, pracownia pamięci, spotkanie. Aby ujawnić kryjówkę, należy do niej wejść, do wewnątrz, i wtedy znajdujemy się blisko.
A z nami plątanina włóczki oraz:
Irena Solska – wielka polska aktorka ukrywająca małe żydowskie dziewczyny.
Aniela Anyżko – ciemnowłosa jasnowidząca,
Apolonia – Zosia, która przykładając język do oszronionej ściany piekarni, by wreszcie na nim, już odmrożonym i spuchniętym poczuć choć przez chwilę smak chleba, jeszcze nie wie, że po latach będzie oprowadzać hollywoodzkiego reżysera po trasie swojej ucieczki z getta.
I mały powstaniec, albo granatowy policjant, albo poeta, albo dziad.
Zaczynasz ciągnąć za sznurek i wszystko się odsłania:
antypomnik, teatrzyk, widoczek. I historie tych, którzy jednak wyszli z szafy.
Teraz jest to możliwe, jeszcze tylko przez chwilę, więc…
hide-out-coming-out Zosiu, Małgosiu! Stoisz w kącie, pod dywan jest zamiecione, w szafie trup, na strychu straszy, podłoga skrzypi, nie wraca się tą samą drogą – nie wiesz tego.
Czas przestać się bać pająków, Ariadno.
Reżyseria
PAWEŁ PASSINI
Czas trwania: 90 minut
Projekt WTWM jest współfinansowany przez Gminę Jarocin i Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.
Bilety w cenie 20 zł (do 1 czerwca) i 25 zł (od 2 czerwca) do nabycia w kasie kina Echo, Czytelni pod Ratuszem i Kawiarni Filmowej.
Po pokojach snują się teatralne dymy, a ustawiona w hallu perkusja wystukuje jednostajny rytm. Z czoła spływa pot, krew w żyłach zastyga i zamienia się w płynny ołów. (…) Spektakl nie może się skończyć, opowieści, anegdot ciągle przybywa, pojawiają się nowe, przerywane czasami nagłym szlochem. Ukrywanie się w czasach Zagłady dopełniane jest wykluczeniem i przezroczystością powojennego żydowskiego losu. Lękiem przed ujawnieniem się, przed wyjściem z szafy.
Maciej Nowak, Gazeta Wyborcza, 10 grudnia 2014
Cały czas tam siedzę. W kucki na podłodze, ale też pod podłogą, bo sufit w tym mieszkaniu obniżono i wyklejono tekturą, która pęka i odłazi, a przez szpary wpada jasne światło. Jakby ktoś tam na górze mieszkał i nie musiał się chować… (…) Cały czas tam siedzę, bo nie mogę zapomnieć tej kryjówki, fantazmatycznej i zupełnie realnej, wypełnionej panicznym lękiem i upartą nadzieją na ocalenie.
Jacek Kopciński, TEATR, nr 12/2014
Tytułowa „kryjówka” ma podwójne znaczenie – odnosi się zarówno do Żydów ukrywających się podczas wojny, jak i do powojennego odkrywania ukrytej żydowskości przez kolejne pokolenia ocalałych. Podstawą przedstawienia są ich historie (…). Proste, bezpretensjonalne, bezpośrednie, ujmujące. (…)Passini z Dołowy chcą zachęcić do mówienia, odczarować tabu – spotkać się w jakiejś trochę uroczystej, świątecznej zwyczajności. Spektakl nie ma wyraźnego końca, wieczór opowieści jest otwarty. Od pewnego momentu reżyser powtarza, że w każdej chwili można wyjść. Ludzie nie wychodzą.
Witold Mrozek, Gazeta Wyborcza, 7 grudnia 2014
Passini wspólnie z Patrycją Dołowy i czwórką młodych aktorek próbują zrekonstruować to, co mogło się dziać w takich kryjówkach. Jak płynął tam czas? O czym rozmawiano, co myślano? I rozkładają bezradnie ręce. Dołowy mówi wprost: „Działo się nic”. W relacjach Ocalonych akcentowane są tylko zejścia do kryjówki, a potem dopiero wyjścia. W środku jest dziura, pustka, ciemność, straszliwe zero. Jakby czas stanął. Ludzie nie mówią, ale szepczą, nawet w myślach, potem nawet tych myśli nie słychać. Zostaje tylko trwanie.
Łukasz Drewniak, teatralny.pl, 25 września 2014
To przejmujący spektakl o pozostawaniu w szafie, pod podłogą, na strychu nieraz przez całe życie, o przekonaniu, że bycie Żydem wciąż może być w Polsce stygmatem. Spektakl pęcznieje – po każdym pokazie do twórców zgłaszają się widzowie z kolejnymi historiami.
Aneta Kyzioł, Polityka, 9 grudnia 2014
– A może znowu wraca czas teatru w mieszkaniach? – z szelmowskim błyskiem w oku spojrzała na mnie Ewa Dałkowska. (…)Przypomniałem sobie te słowa, gdy próbowałem uporządkować, co najbardziej zafrapowało mnie w teatralnej Warszawce w roku 2014. A zatem po kolei: „Kryjówka” Patrycji Dołowy i Pawła Passiniego, „Elementarz” Michała Zadary i „Teren badań: Jeżycjada” Weroniki Szczawińskiej i Agnieszki Jakimiak. I może jeszcze Laura Palmer Cover Story. To mój warszawski Top of the top 2014.
Maciej Nowak, e-teatr.pl, 09-02-2015
Widz dostaje elementy do samodzielnego montażu: są relacje tych, którym udało się wyjść z szafy, są ci, którzy, choć już na powierzchni, ciągle odgrywają własną psychodramę. Jest ekran, a na nim przekreślone domy. Tony perkusji rozchodzą się w zadymionym powietrzu kolistymi kręgami.
Agnieszka Pisz, teatralia.com, 23 października 2014



Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz