Dzień po ogłoszeniu terminu wyborów parlamentarnych w urzędzie rozdzwoniły się telefony.
Nieco ponad dwa miesiące dzielą nas od wyborów parlamentarnych. Kadencja posłów i senatorów dobiega końca i wkrótce wybierzemy swoich reprezentantów na kolejne cztery lata. Ogłoszony we wtorek termin wyborów oznacza czas wzmożonej pracy dla urzędników. Ci w Ostrowie Wielkopolskim już rozpoczęli odhaczanie punktów i realizowanie działań rozpisanych na długiej liście do wykonania, zanim 15 października pójdziemy do urn.
Urzędnicy samorządowi muszą zrealizować poszczególne wytyczne zgodnie z wymaganiami Krajowego Biura Wyborczego. To ono nadzoruje przebieg przygotowań i odpowiada za zapewnienie warunków organizacyjnych i formalnych wyborów. Czas oczekiwania w blokach startowych dobiegł końca, bo niby podejrzewano, że wybory parlamentarne odbędą się 15 października (wspominali o tej dacie politycy Prawa i Sprawiedliwości), ale jednak oficjalnie nic nie zostało ogłoszone. Aż do teraz.
CZYTAJ: Kiedy wybory do parlamentu? Prezydent podjął decyzję
Prezydent RP Andrzej Duda podpisał we wtorek postanowienie o wyborach, które mają się odbyć właśnie tego dnia i machina urzędnicza ruszyła. – Przechodzimy do konkretnych działań wynikających z kalendarza. Wiąże się do z dużą ilością pracy, żeby dobrze przygotować te wybory i żeby bardzo sprawnie przebiegły zwłaszcza dla osób, które będą chciały wziąć udział w głosowaniu – wyjaśnia w rozmowie z portalem wlkp24.info Andrzej Baraniak, sekretarz Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
Pierwszą rzeczą, za którą zabrali się urzędnicy, jest wizytowanie budynków i pomieszczeń, w których znajdą się lokale wyborcze i w których staną urny. Kolejne zadania przed nimi. A wśród nich m.in.:
Urzędnicy to jedno, ale organizacja kalendarza przedwyborczego to także ważne informacje dla wyborców. M.in. dla tych, którzy będą 15 października poza miejscem zamieszkania i planują wziąć udział w głosowaniu. Oczywiście będą mogli to zrobić, ale najpierw trzeba dopełnić nieco formalności. – Te zasady się nie zmieniają. Trzeba się zgłosić do urzędu po dokument, który będzie go uprawniał do głosowania w innym miejscu. Rozmawiałem z przedstawicielami wydziału, którzy zajmują się tym zadaniem i słyszałem, że zainteresowanie jest duże. Mieszkańcy już dzwonią i dopytują się – podkreśla sekretarz.
Andrzej Baraniak zaznacza, że to bardzo dobre rozwiązanie, aby w tej sprawie skontaktować się z urzędem, do czego zachęca. – Najlepiej zadzwonić, wszystko wyjaśnimy, podamy wszystkie terminy szczegółowo już bezpośrednio dla zainteresowanych osób. Oczywiście te terminy będą też podane do publicznej wiadomości – dodaje.
Od chwili pisania tego artykułu do otwarcia lokali wyborczych pozostało 66 dni.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz