Bolesnej porażki doznali w środowy wieczór piłkarze ręczni Rebud KPR Ostrovia. Biało-czerwoni przegrali z Orlen Wisłą Płock 22:37. Pierwsza połowa nie zwiastowała takiego końca.

Jak trudno wygrać z Orlen Wisłą Płock wiedzą wszyscy. Nawet piłkarze ręczni Industrii Kielce. „Nafciarze” rzadko przegrywają w Orlen Superlidze. Środa, 1 października 2025 roku nie była tym dniem, w którym przyszłoby im ponieść porażkę.
Do Płocka pojechał brązowy medalista poprzedniego sezonu – Rebud KPR Ostrovia. To zespół, który nie prezentuje – jak dotąd – tak dobrej formy, jak miało to miejsce w minionej edycji rozgrywek. Nie oznacza to, że nie walczy. I właśnie tej walki nie można było odmówić biało-czerwonym.
Pierwsza połowa zakończyła się co prawda zwycięstwem Orlen Wisły Płock, ale w stosunku 15:11. Wynik był do odrobienia, choć mecze z Mistrzami Polski są bardzo trudne. Goście chcieli jednak zmniejszyć dystans po przerwie. Nie wyszło. Wisła ruszyła do ataku i była bezlitosna. Po 47 minutach prowadziła już 28:16 (13:5 w drugiej połowie). KPR próbował odrabiać straty. Tylko to pozostało.
Podopieczni Kima Rasmussena byli wstanie nieco je zniwelować, ale nie wystarczyło im ani czasu, ani sprytu, ani tym bardziej skuteczności, żeby zmienić oblicze spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 37:22 dla Orlen Wisły Płock, która w tym sezonie jeszcze nie straciła punktów.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz