DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Wirusowi zostało 130 km... Na co muszą zwrócić uwagę rolnicy?

– Około 130 kilometrów dzieli ognisko wirusa ASF z powiatem kolskim, który jest najbardziej wysunięty na wschód Wielkopolski  – informuje Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Dodaje też, że jeszcze pół roku temu temat był bardzo odległy, bo ognisko wirusa zlokalizowano na wschodniej granicy kraju, na Podlasiu. – Intensywnie trwa walka z ASF-em, wszystkie służby współpracują. Ważne jest kontrolowanie zwierzyny dzikiej, leśnej, która jest głównym nosicielem wirusa, ale roznosić może go też człowiek – dodaje Walkowski.

Bioasekuracja to obecnie temat przewodni wśród rolników. Odpowiednich zasad zabezpieczania swoich gospodarstw powinien przestrzegać każdy posiadacz tuczników. Dostępne są TUTAJ. Straty w przypadku wystąpienia wirusa ASF w okolicznych gospodarstwach poniosą nie tylko hodowcy trzody, ale i producenci pasz, czy konsumenci. Zapasy wieprzowiny w kraju starczą na około pół roku, potem ceny mięsa poszłyby w górę.

W całym kraju obecnie hoduje się około 5 milionów tuczników. Wielkopolska jest liderem w produkcji wieprzowiny. W samym powiecie ostrowskim jest obecnie hodowanych 110 tysięcy świń.

Temat poruszaliśmy już wcześniej: https://wlkp24.info/wirus-asf-blizej-wielkopolski-wzrosna-ceny-miesa/

 

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz