Po tym jak tydzień temu w Siedlcach ratownik medyczny zmarł po ataku nożem, ministrowie i ratownicy medyczni zasiedli do rozmów na temat poprawy bezpieczeństwa.
Po śmiertelnym ugodzeniu ratownika medycznego przez 64-latka, który sam wezwał pomoc, rozgorzała dyskusja nad tematem bezpieczeństwa załóg karetek. Do tragedii doszło kilka dni temu w Siedlcach. Środowisko wystosowało list do minister zdrowia domagając się reakcji. Był to kolejny atak, w którym ucierpiała osoba mająca nieść pomoc. Tym razem – mimo pomocy specjalistów – zmarła.
WIDEO: Ostrowscy ratownicy oddali hołd tragicznie zmarłemu koledze
Ataki na ratowników medycznych zdarzają się coraz częściej. Przedstawiciele tego zawodu obawiają się o swoje życie. Jednocześnie wskazują, że należy stworzyć przepisy umożliwiające im bezpieczną pracę.
Przedstawiciele rządu postanowili zareagować na ten apel. Zorganizowano spotkanie zainteresowanych stron.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna, w towarzystwie wiceministrów, spotkała się z ratownikami medycznymi, by omówić ich postulaty związane z bezpieczeństwem. Dyskutowano o konieczności zaostrzenia kar za ataki na ratowników oraz o poprawie egzekwowania prawa w tym zakresie. Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha zapowiedział analizę przepisów.
Ratownicy zwrócili również uwagę na potrzebę monitoringu wizyjnego w pojazdach ratunkowych. Przewidywane są także dodatkowe narzędzia alarmowe, takie jak przyciski alarmowe (funkcjonują już w policji). Minister zdrowia zapowiedziała także szkolenia z samoobrony i wprowadzenie obowiązkowych kursów doskonalących dla ratowników.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia powiedział natomiast – cytowany przez Polskie Radio 24 – że członkowie zespołów ratownictwa medycznego otrzymają kamizelki nożoodporne.
Powołano też zespół międzyresortowy poszerzony przedstawicieli środowiska ratowników, który ma opracować propozycje szybkich zmian w zakresie bezpieczeństwa ratowników.
Wiceminister zdrowia Marek Kos podkreślił, że priorytetem resortu są „szybkie działania, które poprawią ochronę zespołów ratownictwa medycznego”. Natomiast Mateusz Komza, prezes Krajowej Rady Ratowników Medycznych, był zadowolony, że ministerstwo wykazuje zrozumienie i gotowość do szybkiego wdrożenia wypracowywanych rozwiązań. – Przy żadnym naszym postulacie nie usłyszeliśmy, że coś jest niemożliwe. Zgłosiliśmy gotowość do pracy jako samorząd. Zaproponowaliśmy, żeby wykorzystać rozwiązania już dostępne w Europie i na świecie – zaznaczył.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz