Łukasz Witczak i Radosław Żyto rozpoczęli pracę na stanowiskach wiceburmistrzów Jarocina.
Na tak wysokich stanowiskach kierowniczych w samorządzie debiutują, ale sprawy urzędowe i dokumenty nie są im obce. Mowa o Łukaszu Witczaku i Radosławie Żyto, którzy rozpoczynają pracę jako zastępcy burmistrza Jarocina Urszuli Wyremblewskiej-Korzyniewskiej.
Mijają pierwsze dni ich pracy w nowym miejscu upływające pod znakiem zapoznawania się z obowiązkami i przeglądania dokumentów. Obaj zgodnie podkreślają, że pierwsze rozmowy o stanowiskach były po wyborach, a nie przed bądź w trakcie kampanii wyborczej. – Przed wyborami w ogóle nie poruszaliśmy tematów personalnych. Pani burmistrz wystąpiła z taką propozycją w sumie niedawno i przyjąłem ją. Burmistrzyni trudno odmówić – wyjaśnia Łukasz Witczak. – Współpracowaliśmy z panią burmistrz, z Ulą, od dawna i to było takie naturalne i fajne, że nam zaufała, bo to nie było coś, co powstało przed chwilą, ale od kilku lat razem działaliśmy – podkreśla z kolei Radosław Żyto.
To on ma być odpowiedzialny za rozwój gminy pod kątem pozyskania inwestorów i przygotowania strategii oraz gruntów inwestycyjnych. – Odpowiedzialność ogromna. W moim przypadku trochę to wygląda tak, że efektów pracy nie będzie widać, ani za sto dni, ani pewni w tym roku też, bo proces pozyskiwania inwestorów musi trwać. Tym bardziej, że niestety do tej pory przygotowania gruntu pod te działania nie było, więc zaczynamy z poziomu zero, ale będziemy tłumaczyć mieszkańcom, że każdy taki proces jest złożony i wymaga czasu – dodaje.
Radosław Żyto natomiast skupi się na zarządzaniu spółkami miejskimi oraz prowadzeniem inwestycji. On „od zera” nie zaczyna, bo pomimo zmiany władzy ta dziedzina samorządowych obowiązków zawsze jest w toku. Przykładem może być zapowiedziana przebudowa ulic Kościuszki, Moniuszki i Dąbrowskiego. Jarocin dostał na ten cel właśnie dotację z budżetu państwa. – Tematyką spółek i inwestycji w gminie interesuję się od dawna. Mój ojciec jest sołtysem od 2007 roku, więc najpierw obserwowałem to na tym małym, golińskim podwórku, a od dłuższego czasu obserwuję już obserwuję całą gminę i to, co się dzieje – podkreśla Radosław Żyto.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz