Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Ostrowianie wygrali dwa ostatnie spotkania z rzędu. Najpierw z HydroTruckiem Radom, następnie z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Szybko w niepamięć trzeba puścić przede wszystkim mecz z radomianami, który nie należał do wielkich widowisk sportowych. Gra Stali lepiej wyglądała już na tle MKS-u, który do Ostrowa przyjechał w trudnej sytuacji kadrowej.
King Szczecin w tej chwili zajmuje siódme miejsce w tabeli z punktem przewagi nad BM Slam Stalą. Ewentualna wygrana mogłaby sprawić, że przed przerwą na Puchar Polski i okienko reprezentacyjne, ostrowianie znaleźliby się w pierwszej ósemce ligi.
W pierwszej rundzie King Szczecin dość pewnie wygrał w Ostrowie Wielkopolskim 96:71. Zespół Łukasza Majewskiego był wówczas w zupełnie innym miejscu. Rozbity, bez zwycięstwa na koncie. Od tego czasu szczecinianie wygrali raptem tylko pięć spotkań, ostrowianie osiem.
Wilki Morskie miały w tym czasie także swoje problemy. W ostatnich tygodniach do drużyny dołączyła dwójka nowych rozgrywających. Jakub Kobel przeniósł się z MKS-u Dąbrowa Górnicza do Kinga, transferowymi hitem było natomiast ściągnięcie w ostatnich dniach Isaiah Briscoe, byłego zawodnika Orlando Magic.
Zespół stracił także swojego trenera. Mindauguas Budzinauskas, który zmaga się z chorobą nowotworową musiał kolejny raz wrócić na Litwę, żeby poddać się długotrwałemu leczeniu. Zespół kolejny raz przejął Łukasz Biela, dotychczasowy asystent Budzinauskasa.
piątek, 7 lutego, 2020
jak będa tak grac jak raja w kratkę to 8mki nie bedzie I tez szkoda że stalówa nie obroni pucharu Polski 🙁