DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Wandale niszczą centrum przesiadkowe. Od stycznia ma pojawić się tam ochrona

Centrum przesiadkowe w Ostrowie Wielkopolskim zostało oficjalnie otwarte w 2019 roku. Skala wandalizmu w tym miejscu nasiliła się w ostatnim czasie na tyle, że władze miasta postanowiły od nowego roku zatrudnić ochronę, która ma strzec bezpieczeństwa podróżnych i terenu siedem dni w tygodniu. 

Centrum przesiadkowe ma na celu skupić ruch autobusowy w jednym miejscu w sercu Ostrowa Wielkopolskiego, tak by podróżnym było wygodnie trafić np. na dworzec kolejowy. Od początku tego roku zintensyfikował się problem wandalizmu i niestosownego zachowania osób przebywających w budynku, który ma służyć za poczekalnię. W hali, w której podróżni mogą schronić się przed upałem czy zimnem, na stałe zainstalowany jest monitoring. Dodatkowo to miejsce było intensywnie patrolowane przez policję i straż miejską. To jednak nie przyniosło oczekiwanego efektu. – Pojawi się fizyczna ochrona tego obiektu, ponieważ nasze wcześniejsze doświadczenia i działania okazały się, niestety ubolewam, ale nieskuteczne. Nadal mamy do czynienia nie z tragicznymi, ale jednak nadal aktami wandalizmu. Pojawiają się tam osoby nieupoważnione, osoby, które demolują ten obiekt, zakłócają spokój i zakłócają komfortowe oczekiwanie przyzwoitych pasażerów na odjazd swojego autobusu – wyjaśnia Mikołaj Kostka, wiceprezydent Ostrowa Wielkopolskiego.

Wandalizm w centrum przesiadkowym to przede wszystkim zniszczone ławki na zewnątrz i wewnątrz obiektu, porozrzucane śmieci, niedopałki papierosów, a także niestosowne zachowanie niektórych pasażerów. Największy problem dotyczy ogólnodostępnej toalety, a tam – jak wiadomo – kamer zamontować nie można. – Mamy taką grupę użytkowników obiektu, którzy wchodzą, niszczą nam drzwi, malują różnego rodzaju niestosowne napisy, malują ściany… Uszkadzają urządzenia, które tam są: toalety, zlewy, krany… Zalewane są pomieszczenia tą wodą, nawet zdarzają się rozrzucone fekalia po ścianach – tak o szkodach mówi Małgorzata Spiżewska, kierownik referatu transportu miejskiego w ostrowskim urzędzie miejskim. Jak będzie wyglądać ochrona na terenie centrum przesiadkowego? Ma to być profesjonalny dozór siedem dni w tygodniu w godzinach funkcjonowania tego miejsca, czyli od 6.30 do 23.30. – Będzie to ochrona z prawdziwego zdarzenia, będzie wyposażona w niezbędne elementy. Będzie to osoba też w odpowiednim wieku, która będzie budziła respekt przed tymi, przed którymi powinna budzić – dodaje Małgorzata Spiżewska.

Zatrudnienie ochrony wiąże się z uruchomieniem dodatkowych środków finansowych na bieżące utrzymanie ostrowskiego centrum przesiadkowego. Stały dozór ruszy dopiero od początku przyszłego roku właśnie z powodu zabezpieczenia pieniędzy w budżecie na rok 2024, a to prawdopodobnie nastąpi na listopadowej sesji rady miejskiej. – Będziemy się musieli jeszcze, mówiąc kolokwialnie, trzy miesiące przemęczyć dozorując ten obiekt właśnie siłami policji i straży miejskiej, doglądając go osobiście. Ochrona jeszcze nie ruszy, dlatego, że po pierwsze, musimy ogłosić postępowanie przetargowe. Wartość zamówienia w wysokości szacowanej na około 150 tysięcy złotych, obliguje nas do tego, żeby ogłosić ogólne postępowanie przetargowe, a nie zlecać tej usługi z tak zwanej wolnej ręki. Po drugie, w tym budżecie nie mamy zabezpieczonych stosownych środków – wyjaśnia wiceprezydent Kostka.

Koszt ochrony centrum przesiadkowego w przyszłym roku jest szacowany na wspomniane przez wiceprezydenta 150 tysięcy złotych. Bieżące utrzymanie tego miejsca w 2023 roku, biorąc pod uwagę rachunki za energię elektryczną, wodę, ogrzanie i ubezpieczenie obiektu, prace konserwatorskie i remontowe, a także obecność osoby, która sprząta i w określonym wymiarze dozoruje budynek, jest obliczone na 150 tysięcy złotych. – Ze 150 na 300 tysięcy złotych wzrośnie nam koszt utrzymania centrum przesiadkowego, ale jest to cena, którą w naszej ocenie warto zapłacić – mówi Mikołaj Kostka. Czy ochrona będzie skutecznie przeciwdziałać wandalizmowi? Władze miasta mają zweryfikować to za kilka miesięcy.

Napisz do autora

Komentarze (5)
  • M
    myślący

    sobota, 30 września, 2023

    Co stoi na przeszkodzie, żeby ochrona pojawiła się od 1.10? 😀 Ten artykuł brzmi jak zachęta – niszczcie, bo jeszcze 3 miesiące laby.
    Włodarze, ogarnijcie się…

    Odpowiedz
  • J
    Joanna

    niedziela, 1 października, 2023

    W ogóle to jest poroniony pomysł. W dzień grasują wandale, a w nocy, kiedy czekam na spóźniony PKS budynek zamknięty na cztery spusty. Szkoda było pieniędzy na budowę Centrum przesiadkowego.

    Odpowiedz
    • Z
      Zbychu

      niedziela, 1 października, 2023

      Nie umieją docenić ubikacji to zlikwidować i po temacie.

      Odpowiedz
  • R
    Robert

    niedziela, 1 października, 2023

    Solidny monitoring na zewnątrz i wewnątrz obiektu…. problem ubikacji, fakt nie można tam instalować kamer.Pytanie w jaki sposób „ochraniarze” wyłapią wandali korzystających z wc?Przecież nie będą z nimi wchodzić do toalet. Problem wydaje mi się nie będzie do końca rozwiązany. Kilka razy korzystałem jako pasażer z np. poczekalni wewnątrz budynku… widok rozwydrzonych małolatów z papierosem w ustach w poczekalni i puszką piwa w ręku normalka – na zwrócenie uwagi żadnej reakcji. Może więc jak będzie ochrona to się zmieni. Może wprowadzić płatne ubikacje .

    Odpowiedz
  • K
    Kris

    niedziela, 1 października, 2023

    Zakładam że obiekt będzie funkcjonował 360 dni w roku gdyż odliczam dni świąt gdy nie kursują autobusy. Budżet na ochronę to 150 tyś zł więc policzmy 360 dni razy 17 godz pracy daje nam sumę 6120 godz podzielone przez 150tyś to roboczo godzina wynosi 24,50 zł brutto . Ciekawostką jak oni chcą zatrudnić ochronę jak stawka od stycznia to będzie 27,70 zł brutto i tu się kwotą do przetargu na ochronę nie spina bo nikt nie dopłaci do interesu.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz