DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ostrowscy szczypiorniści w niedzielę zagrają kolejny mecz w Orlen Superlidze. Biało-czerwoni po przegranej w poniedziałkowych Derbach Wielkopolski mają nad czym myśleć. Teraz czeka ich misja Piotrkowianin. Faworytem spotkania będą na pewno ostrowianie, którzy zagrają przed własną publicznością. Chociaż pierwsze mecze trwającego sezonu pokazują, że grając o punkty nie ma większego znaczenia, które miejsce zajmujesz w tabeli.
Szczypiorniści Rebud KPR Ostrovia musieli przełknąć w poniedziałek gorzką pigułkę przegranej z lokalnym rywalem. Po raz pierwszy w historii, Energa MKS Kalisz wywiozła punkty z 3mk Areny. Co prawda nie trzy, a dwa, bo do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dwie serie rzutów karnych. Cztery dni po derbowym starciu ostrowianie mają sporo wniosków, które trzeba wyciągnąć przed kolejnym meczem.
W niedzielnym spotkaniu z Piotrkowianinem nie ma miejsca na pomyłkę, obowiązkiem jest wygrana za trzy punkty. Nikt jednak nic za darmo nie odda, tym bardziej niedzielny rywal Ostrovii, który także szuka punktów, które na koniec sezonu przybliżą ich do utrzymania w Orlen Superlidze.
Latem, kiedy zespół z Piotrkowa Trybunalskiego opuścił Kamil Mosiołek, wszyscy myśleli, że drużyna prowadzona przez Michała Matyjasika będzie chłopcem do bicia. Co prawda ekipa z województwa łódzkiego ma na swoim koncie tylko trzy punkty, ale należy zwrócić tutaj uwagę na to komu je odbierała. Mowa o Wybrzeżu Gdańsk i MMTS-ie Kwidzyn.
Początek niedzielnego meczu w 3mk Arenie Ostrów o nietypowej porze, bo o 12:30.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz