Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Piąty raz w ciągu dwudziestu i drugi w ciągu dwóch lat w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie pobrano narządy od zmarłej osoby. Lekarze stwierdzili śmierć mózgu, a po zakończeniu wszelkich kwestii formalnych można było przystąpić do pobrania narządów, które będą mogły uratować życie trzem osobom. – W takich sytuacjach przyjeżdża zespół z określonego ośrodka, w którym przeprowadzony zostanie przeszczep. W tym konkretnym przypadku pobrano serce, wątrobę i rogówki – mówi Piotr Pardej, lekarz dyżurny oddziału intensywnej terapii jarocińskiego szpitala. W związku z tym, że pobrano trzy organy, przyjechały trzy zespoły, które kolejno wchodziły na salę operacyjną. – Po takiej procedurze, a właściwie trzech, kończymy operację i pacjent jest kierowany do szpitalnej kostnicy – dodaje. Wówczas ciało jest oddawane rodzinie, aby mogła zorganizować uroczystość pogrzebową.
Jarociński szpital poinformował, że „pobrane narządy zostały z powodzeniem przeszczepione dwóm krytycznie chorym. Dały im szanse na drugie – dalsze życie”.
Placówka współpracuje z Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnym ds. Transplantacji „Poltransplant” z Warszawy, która koordynuje działania związane z planowanym przeszczepem narządów. – Jeżeli pacjent zgodnie z procedurami i przepisami nadaje się do pobrania narządów, zgłaszany jest tam i ona kontaktuje się z jednostkami, które są zainteresowane przeszczepami i wtedy może nastąpić proces przekazania organów od człowieka – wyjaśnia Henryk Szymczak, prezes szpitala.
Choć przeszczepy nie są nowością i coraz więcej osób akceptuje taką formę ratowania życia innym, to jednak dla powiatowych szpitali nie zawsze są to operacje regularnie wpisywane do kalendarza zabiegów.
Przeszczep kojarzy się zazwyczaj pozytywnie, bo z operacją ratującą życie. Należy jednak pamiętać, że radość osoby, która często latami oczekuje na taki zabieg, równa się z cierpieniem rodziny opłakującej śmierć bliskiej osoby. Szanujmy zatem zdrowie, a jeśli usłyszymy, że przeszczep to jedyny ratunek dla nas, dobrze jest wiedzieć, że jest ktoś, kto nawet po śmierci może nam pomóc. Warto zdawać sobie sprawę, że kiedyś możemy znaleźć się po każdej z tych dwóch stron.
Zobacz, jak przekazywano narządy załodze Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Michałkowa. Więcej zdjęć na jarocin112.pl.
środa, 16 września, 2020
Wyrazy szacunku dla Rodziny Zmarłego oraz Jego aktu woli , który wcześniej złożył. Niech spoczywa w pokoju . A Rodzinie ukojenia w żałobie.
środa, 16 września, 2020
Trzymam kciuki za biorców i kondolencje dla rodziny zmarłej osoby.
środa, 16 września, 2020
I tak powinno to wyglądać. Jak organy zdrowe to jak najbardziej podarować komuś drugie życie. Dla mnie by było bez znaczenia czy pójdę pod ziemię bez serca czy płuca czy nerki. Tak wiedzieć nie będę.
czwartek, 17 września, 2020
Czytałam kiedyś artykuł jak są pobierane narządy , i nigdy się na to nie zgodzę .Smierc mózgu stwierdzona przez lekarzy,ale osoba nie jest martwa , nadal jest podłączona pod aparaty , wszystko czuje ,pobierane są narządy , a na końcu serce . To jest niesamowity ból dla „dawcy „ i to było potwierdzone w tym artykule
sobota, 19 września, 2020
Dokladnie tak wlasnie jest znam osobe ktora niby miala smierc mózgu i oczyszczali jej organizm z antybiotykow dluga chistoria ona zyje i ma sie dobrze a to tylko dlatego ze jej siostra sie nie zgodzila na pobranie organow czytalam tez taki artykol i to prawda osoba ktorej pobieraja organy ona czuje i cierpi ale nic nie moze zrobic
środa, 14 października, 2020
Pleciesz głupoty, straszysz ludzi,nie znasz procedur orzekania o śmierci mózgowej i pobieraniu organów. Nie zabieraj głosu w temacie o którym nie masz pojęcia.