Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Wrzesień to prawdziwy rollercoaster dla wiceburmistrza Jarocina Bartosza Walczaka. 3 września ogłosił, że kandyduje do sejmu z list Bezpartyjnych Samorządowców. Jak podkreślił, „To nie była łatwa decyzja, ale jest całkowicie przemyślana. Postanowiłem wystartować w wyborach parlamentarnych, bo dziś – tak samo jak 4 lata temu – a nawet jeszcze bardziej zależy mi na tym, żeby nasz region się rozwijał i miał swój głos w parlamencie”.
CZYTAJ: Burmistrzowie chcą do parlamentu Franciszek Marszałek i Bartosz Walczak zdecydowali
Decyzję startu właśnie z tego ugrupowania Walczak skomentował w następujący sposób: „Nie chcę brać udziału w partyjnych gierkach i układach. Jestem zmęczony nieustanną wojną polsko-polską. Chcę współdziałać, nie rywalizować! Zrobię to z ruchem „Bezpartyjni i Samorządowcy”, z którego listy wystartuję w okręgu kalisko-leszczyńskim, w najbliższych wyborach parlamentarnych”.
Podczas zwołanej konferencji prasowej, w której wzięli udział burmistrz Jarocina Adam Pawlicki, który jest zarazem szefem Stowarzyszenia Ziemia Jarocińska oraz Bartosz Walczak, wiceburmistrz miasta. Włodarz oznajmił, że „dla dobra ziemi jarocińskiej jako regionu, dobrze będzie, jak poprzemy jedną formację. – Dlatego uznaliśmy, że dla dobra ziemi jarocińskiej dobrze będzie, jak poprzemy jedną formację. W tym przypadku ustaliliśmy, że poprzemy Prawo i Sprawiedliwość. Pozostała tutaj kwestia kandydowania Bartka Walczaka z listy, która nie jest związana z PiS-em. Po rozważaniach i rozmowach Bartek podjął decyzję, która wskazuje, że przekaz jest jednoznaczny – wyjaśnił Adam Pawlicki.
Od momentu, kiedy Bartosz Walczak ogłosił start w wyborach, prowadzono – jak podkreślił – analizy mające na celu pokazać, który z kandydatów z tego terenu ma największe szanse na zdobycie mandatu posła i czy w ogóle ma realne szanse na to, aby zdobyć taki mandat. – Wyniki badań, którymi dysponujemy wskazują jednoznacznie, że mamy taką możliwość, jako mieszkańcy, aby mieć swojego przedstawiciela w sejmie. Ale pod jednym warunkiem, że będziemy grali wszyscy na jedną bramkę. W związku z tym podjąłem rezygnację ze startu w wyborach do sejmu dlatego, że należy wesprzeć tę listę, która ma największe szanse zdobyć mandat. A jest to lista Prawa i Sprawiedliwości – zakomunikował podczas briefingu.
Jednocześnie zaapelował, aby wszyscy, którzy pozytywnie odebrali informację o jego starcie do sejmu, poparli teraz kandydaturę Lidii Czechak, starosty jarocińskiego, która startuje z listy PiS-u.
ZOBACZ TEŻ: Eurowybory 2019. Tyle głosów oddano na kandydatów z Wielkopolski [PEŁNA LISTA]
Warto zaznaczyć, że burmistrz Adam Pawlicki jest członkiem Porozumienia Jarosława Gowina, które wchodzi w skład koalicji rządzącej obecnie w polskim parlamencie bowiem pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości znajduje się nie tylko partia Gowina, ale także Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. Wiele wskazuje na to, że decyzja o wycofaniu się ze startu w wyborach Bartosza Walczaka ma charakter polityczny. – Jestem po tej prawej stronie i dzięki temu wiele udało się dla Jarocina zrobić. I tu jest moment, żeby zagrać w jednej drużynie w chwili ważnej dla Polski iść w jednym kierunku, aby Jarocin też na tym skorzystał. Jest jeszcze wiele do zrobienia i na współpracy tak, jak do tej pory było samorządu z rządem bardzo dobrze wychodziliśmy i liczę na to, że te wybory też będą pozytywnym czasem na rzecz rozwoju naszej gminy, która w tej części regionu najlepiej się rozwija – podkreślił burmistrz Pawlicki, sugerując, że „czasem własne ambicje trzeba schować, aby jak najwięcej zrobić dla Jarocina”.
Konferencja prasowa i apel o poparciu dla Lidii Czechak miały miejsce przed poinformowaniem jej o tym fakcie. 10 września w komentarzu pod transmisją live na Facebooku starosta jarocińska napisała: „Dziękuję za poparcie, razem możemy więcej”.
Decyzja o poparciu silniejszego kandydata w wyborach parlamentarnych może świadczyć, że Stowarzyszenie Ziemia Jarocińska uczy się na własnych błędach. W 2015 roku w poprzednich wyborach do sejmu także wystartowali Lidia Czechak i Bartosz Walczak. Żadne z nich nie otrzymało mandatu. Czechak zdobyła 5668 głosów, a Walczak – 3841. Oboje startowali z listy KW Prawo i Sprawiedliwość kolejno z numerami 7. i 16.
Wybory parlamentarne odbędą się w niedzielę 13 października. Będziemy głosować na posłów i senatorów. Tym razem w wyborach do senatu zarejestrowano tylko dwie listy. Na jednej znajdą się kandydaci PiS-u, a na drugiej oponenci polityczni tej partii, którzy zdecydowali się na porozumienie, aby odsunąć od władzy w izbie wyższej ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego.
środa, 11 września, 2019
oświadczenie majątkowe !!walczaka gigantyczne kwoty sobie wypłacił