TP Ostrovia 1909 po bardzo dobrym początku rundy wiosennej sezonu 2024/2025 w ostatnich tygodniach jest w dołku. Niektórzy piłkarze mówią nawet o kryzysie. Ostatnie zwycięstwo biało-czerwoni odnieśli 26 kwietnia w Ślesinie. W pięciu kolejnych zdobyli tylko dwa punkty. Dziś zespół prowadzony przez Józefa Klepaka zremisował z Piastem Kobylnica, sąsiadem w tabeli po remisie 1:1. Punkt szczęśliwy ponieważ w doliczonym czasie gry sędziowie nie uznali bramki strzelonej przez zespół gości, co skutkowało kartkami i bardzo nerwową atmosferą.

TP Ostrovia wciąż czeka na zwycięstwo, które na finiszu sezonu przypieczętowałoby utrzymanie zespołu w Artbud IV Lidze. Spora szansa była na to w sobotę, kiedy do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechał Piast Kobylnica, zespół z identycznym dorobkiem punktowym. Pierwsi bramkę strzelili goście po strzale Szymona Ślosarza. Ostrowianie gola strzelili do szatni gości, bowiem w tuż przed przerwą wyrównał Mikołaj Marciniak. Po przerwie Ostrovia przeszła do ofensywy, mając kilka okazji do objęcia prowadzenia. Znów jednak zawiodła skuteczność.
Sporo nerwowej atmosfery w trakcie trwania całego spotkania wprowadzały decyzje sędziowskie. Wisienką na torcie była akcja bramkowa Piasta Kobylnica w doliczonym czasie gry, kiedy goście strzelili bramkę. W dodatku, czerwoną kartką został ukarany bramkarz Ostrovii – Kacper Dziuba, który w mało wybredny sposób skomentował decyzje arbitrów. Po chwili sędziowie zdecydowali o anulowaniu bramki, ale Dziuba i tak zmuszony było opuścić boisko. Chwilę później arbitrzy zakończyli mecz.
Po ostatnim zwycięstwie LKS Gołuchów nad Ostrovią i dzisiejszym z Obrą Kościan, zespół Żubrów wyprzedził biało-czerwonych w tabeli, którzy zajmują aktualnie czternastą pozycję. Efektowne zwycięstwo odniosła dziś Centra Ostrów Wielkopolski, która na wyjeździe ograła Huragana Pobiedziska 5:1. Do końca sezonu zostały 3. kolejki.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz