Radioaktywne znalezisko w Wielowsi (powiat ostrowski) w środku lasu? Na szczęście nie. Nietypowy pakunek w niedzielne południe znaleźli eksploratorzy z Kalisza, a interweniować musiała specjalistyczna grupa strażaków.
Jak potwierdził dyżurny ostrowskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, w samo południe wpłynęło zgłoszenie od przedstawicieli grupy eksploratorów, którzy w lesie w Wielowsi (gmina Sieroszewice) prowadziła poszukiwania różnych pozostałości militarnych z II wojny światowej. Używając urządzenia do wykrywania metalu trafili na nietypowe znalezisko zakopane w ziemi. – Okazało się, że wykopany z ziemi worek ma znaczek świadczący o zawartości niebezpiecznej – zrelacjonował dyżurny. – Pierwsze zastępy skierowane na miejsce zdarzenia wyznaczyły strefę bezpieczną. Dalej do działań włączona została Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego – dodał.
Specjaliści dokładnie sprawdzili pakunek i materiał w nim zawarty. Okazało się, że nie jest od radioaktywny i nie stanowi zagrożenia chemicznego. Prawdopodobnie ktoś pozbył się tego odpadu na własną rękę nie stosując zasad odpowiedniej utylizacji.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w worku mogły być pozostałości po zepsutym czujniku dymu z radioizotopami. Podlegają one specjalnemu procesowi utylizacji.
Jak dodaje dyżurny ostrowskiej straży: – Materiał został przekazany w całości leśniczemu z Nadleśnictwa Taczanów, który zarządza terenem, na którym wykopano worek.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz