To informacja pewna i potwierdzona u nas u źródła. Klub Stara Przepompownia kończy swoją działalność.
O problemach klubu informowano już w sierpniu ubiegłego roku. Wtedy w mediach społecznościowych właściciele klubu opublikowali film oraz oświadczenie: „Przez bardzo długi czas mieliśmy nadzieje, że nie będziemy zmuszeni do takiego kroku, o którym chcemy Wam powiedzieć, ale niestety sytuacja zrobiła się naprawdę zła. Już jakiś czas temu złożyliśmy właścicielowi budynku propozycję zmniejszenia stawki dzierżawy, przedstawiliśmy plan na dalsze działania i wskazaliśmy, że niższy czynsz pomoże nam przetrwać ten ciężki okres i pozostać w Starej Przepompowni. Niestety spotkaliśmy się z odmową. W związku z tym zmuszeni byliśmy wypowiedzieć naszą umowę i na dzień dzisiejszy mamy pozostać w Przepompowni do końca września. Pozostaje jednak promyk nadziei, a tym promykiem jesteście Wy, którzy przez ostatnie ponad siedem lat tworzyliście z nami to wspaniałe miejsce. Przez cały okres naszego funkcjonowania, byliśmy ogromną ilością sprzyjających nam osób, które nie raz swoim zaangażowaniem i pozytywną energią sprawiały, że każdego dnia chciało nam się dla Was budować kalendarz wydarzeń, opracowywać pyszne drinki i opiekować się pokojami hotelowymi” – brzmi fragment oświadczenia.
Klub Stara Przepompownia działał przez osiem lat. Oprócz weekendowych imprez, odbywały się tam także wystawy malarskie, fotograficzne oraz różnego rodzaju kiermasze. Wiele razy na łamach naszego portalu informowaliśmy o ciekawych wydarzeniach kulturalnych, które miały miejsce w Starej Przepompowni.
Niestety, 1 kwietnia na fanpage’u klubu pojawił się krótki wpis: „I zapadła cisza. Dziękujemy”. Wiele osób nie dowierzało i traktowało to, jako żart na Prima Aprilis. Redakcja naszego portalu potwierdziła tę informację u źródła, czyli u jednego z właścicieli. W rozmowie telefonicznej usłyszeliśmy, że 31 marca odbyła się ostatnia impreza i póki co właściciele nie planują otwarcia innego lokalu.
Na razie nie wiemy, czy w miejscu klubu pojawi się inna inwestycja.
wtorek, 2 kwietnia, 2024
Ciekawe, czy spłacili swoje długi wobec firm budowlanych?
wtorek, 2 kwietnia, 2024
W barze każdy kolejny drink jest droższy od poprzedniego… Myślą że jak ktoś drinka wypije to głupi i nie umie liczyć. Nie lubię czegoś takiego!
wtorek, 2 kwietnia, 2024
Oni tylko wynajmowali lokal. Nie ma co pisać jak sie nie pojęcia w temacie.
środa, 3 kwietnia, 2024
Byłem, widziałem. Na parkiecie 8 osób. Dramat DJ, który myślał, że jest pępkiem świata nie potrafi kręcić imprezy, bo ,,już mu się nie chce,,Panie za barem niemiłe, a drinki droższe i droższe z każdym kolejnym. Prawo rynku. Słabi odpadają.