Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Urodziła się w roku 1954. Ponad trzydzieści lat prowadziła samodzielną działalność gospodarczą. Była właścicielką sklepu z obuwiem przy ulicy Raszkowskiej. Tym samym była kontynuatorką rodzinnych tradycji zapoczątkowanych jeszcze przed wojną, kiedy to jej dziadkowie sprowadzili się do Ostrowa i postanowili prowadzić biznes w tej właśnie branży. Była absolwentką studiów ekonomicznych na kierunku handel zagraniczny, ale od początku wiedziała, że jej powołaniem jest rodzinny interes.
W połowie lat 90. ubiegłego wieku zaczęła działać w Klubie Sportowym Stal. Szczególnie bliską jej dyscypliną od zawsze była koszykówka. Sama była niegdyś zawodniczką Stali Ostrów. Grała także podczas studiów w drużynie akademickiej. Dyscyplinę tę wybrali również dwaj jej synowie. Toteż jej powrót do sportu, już w charakterze działaczki, stanowił naturalną kolej losu. Jej zaangażowanie szybko dostrzeżono w klubie, co zaowocowało powołaniem jej na prezesa. Funkcję tę pełniła przez wiele lat, stawiając przede wszystkim na wypromowanie młodych ostrowskich koszykarzy. Marzyła o tym, by jak najwięcej wychowanków grało w pierwszej drużynie. Swoją konsekwencją, uporem i twardą ręką potrafiła zbudować bardzo solidne podstawy pod działalność klubu. Przez osiem lat była także członkiem Zarządu Głównego Polskiego Związku Koszykówki, gdzie nadzorowała rozgrywki młodzieżowe. Jej zadaniem był rozwój i popularyzacja koszykówki młodzieżowej i dziecięcej.
Drugą płaszczyzną, na której postanowiła udzielać się był samorząd gospodarczy miasta i regionu. Była jedną z inicjatorek powołania Ostrowskiego Zrzeszenia Handlu i Usług. Następnie była wieloletnią prezes tej organizacji. W roku 2000 była organizatorem głośnego marszu protestacyjnego ulicami Ostrowa przeciwko ekspansji sklepów wielkopowierzchniowych.
Została triumfatorką plebiscytu ,,Ostrowianin Roku 2011''. Oddano wówczas na nią ponad 3 tysiące głosów. Podczas finałowej gali niezwykle wzruszona i zadowolona laureatka, odbierając honorową statuetkę przyznała, że jej marzeniem jest wprowadzenie ostrowskiej drużyny przynajmniej do I ligi.
Izabela Kaczmarek dzielnie zmagała się z bardzo ciężką chorobą. Pomimo to nadal aktywnie udzielała się w klubie, interesując się wszystkimi jego sprawami. Marzyła o tym, aby wyzdrowieć.
– Jest ciężko, ale walczę i wierzę, że będzie dobrze – mówiła swoim znajomym. Choroba jednak okazała się silniejsza.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz