DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Szpital w Wolicy przestał być placówką zakaźną. Czy sytuacja wraca do normalności?

Choć zarówno szpital w Wolicy jak również ten w Poznaniu przy ul. Szwajcarskiej, które były jedynymi zakaźnymi w Wielkopolsce, miały sporo wolnych łóżek, Agnieszka Pachciarz, Dyrektor Oddziału Wielkopolskiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu podkreśliła, że same oddziały zakaźne nie byłyby wystarczające do przyjęcia chorych na COVID-19. – Jak policzyliśmy, od 8 marca, czyli od momentu kiedy szpital im. Strusia otrzymał pierwszą decyzję i pierwsze oddziały uwolnił dla pacjentów covidowych, tylko tylko przez pięć dni bylibyśmy w stanie zabezpieczyć naszych pacjentów na łóżkach szpitalnych oddziałów zakaźnych dla dorosłych – wyjaśniła.

Wielkopolski NFZ otrzymał z budżetu państwa 90 mln zł na zabezpieczenie szpitali walczących z koronawirusem. Pieniądze zostały przeznaczone m.in. także dla laboratoriów. – Były one wypłacane ryczałtowo według ilości łóżek i potencjału łóżek respiratorowych niezależnie od tego, ilu szpital ma pacjentów – dodała szefowa wielkopolskiego NFZ-u.

Szpital w Wolicy – jak informuje Wielkopolski Urząd Wojewódzki – w styczniu, lutym i marcu otrzymał finansowanie na poziomie 1,4 mln zł. W kwietniu, kiedy przez 10 dni pełnił funkcję szpitala jednoprofilowego, dostał niemal 1,8 mln zł, a w maju finansowanie placówki było na poziomie ponad 2,6 mln zł. W czerwcu natomiast (w ostatnim miesiącu w roli szpitala zakaźnego) szacowana kwota to ponad 2 mln zł.

Konferencja prasowa w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu

https://www.facebook.com/wielkopolskiurzadwojewodzki/videos/2686488958337770/

Tymczasem dyrektor szpitala w Wolicy Sławomir Wysocki podsumowując ostatnie miesiące będące walką z koronawirusem, przytoczył statystyki związane z pacjentami chorymi na COVID-19. – Przez ostatnie dwa miesiące w naszym szpitalu leczonych było 133 chorych. Poniżej 60. roku życia było 5 pacjentów (najmłodszy miał 23 lata, a najstarszy – 52). W przedziale wiekowym 60-70 lat było 19 chorych (najmłodszy miał 60 lat, najstarszy – 70). Powyżej 70 lat było 109 chorych (najmłodszy – 71, a najstarszy – 98 lat) – wyliczył.

Liczba ozdrowieńców wyniosła 73 osoby. To stanowi 67,6% wszystkich leczonych w tym szpitalu. Zmarło 29 pacjentów z czego dwie osoby były przywiezione w stanie agonalnym i zmarły przed przyjęciem.

Choć placówka w Wolicy powoli wraca do normalności, pracownicy szpitala zdają sobie sprawę, że to może nie być jeszcze koniec walki z koronawirusem. – Patrzymy perspektywicznie, ponieważ nie wiemy, jak dalej rozwinie się pandemia. W związku z tym jesteśmy przygotowani również na to, że jeżeli ewentualnie dojdzie do wzrostu liczby zachorowań, żebyśmy w trybie jak najszybszym – jeżeli będzie taka konieczność – mogli znowu pójść w stronę szpitala covidowskiego – poinformował dyrektor Sławomir Wysocki.

Konferencja prasowa przed szpitalem w Wolicy

https://www.facebook.com/szpitalwolica/videos/1177296532631021/

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz