Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
W lipcu 2019 roku szkoła przy ul. Waryńskiego otrzymała wypowiedzenie umowy najmuj budynków placówki. Okres wypowiedzenia zakładał trzy lata, ale strony porozumiały się na wcześniejszy termin likwidacji placówki funkcjonującej jako Szkoła Podstawowa Uczniów Kreatywnych Spółdzielni Oświatowej w Ostrowie Wielkopolskim. Spółdzielnia w lutym 2020 roku zadeklarowała chęć wcześniejszego rozwiązania umowy. Powodem złożenia owego wypowiedzenia miała być trudna sytuacja finansowa spółdzielni.
Miasto jest przygotowane na to, aby od września bieżącego roku szkoła przy ulicy Waryńskiego funkcjonowała nadal, ale jako publiczna szkoła, dla której organem prowadzącym będzie Gmina Miasto Ostrów Wielkopolski. Władze deklarują, że mają już wstępny pomysł na nową formułę funkcjonowania placówki. Do szkoły uczęszcza ponad 200 uczniów i w planach nie ma „redukcji” miejsc w szkole. – Jeśli rodzice wszystkich dzieci zadeklarują chęć ich dalszego kształcenia w placówce, każdy taką szansę otrzyma – zapewni wiceprezydent Sebastian Górski. Funkcjonujące w budynku klasy licealne na mocy porozumienia także mają zostać podtrzymane do czasu zakończenia przez licealistów edukacji.
Próbowaliśmy skontaktować się z dyrekcją szkoły, aby zapytać o szczegóły decyzji związanej ze złożeniem wypowiedzenia. Nie udało nam się zastać dyrektor placówki, która – jak się dowiedzieliśmy – przebywa na urlopie.
wtorek, 12 stycznia, 2021
Halo, pani redaktor. Najpierw umowę wypowiedziała spółdzielni Pani Prezydent, z terminem na koniec sierpnia 22 roku. Teraz spółdzielnia poprosiła o skrócenie okresu wypowiedzenia o rok. Warto sprawdzić informacje, bo wygląda tak, jakby to spółdzielnia nie chciała dalej prowadzić szkoły. Pierwszy krok zrobiła Pani Prezydent.
wtorek, 12 stycznia, 2021
Dobre. Kłopoty finansowe to jedno a nieprawidłowości w tej szkole na Waryńskiego to ważniejsze. Jak stworzono twór dla wiecznego panowania bez żadnych konkursów na dyrektora to się dba o siebie a nie o szkole, uczniów i nauczycieli. Jedna z pierwszych decyzji Pani Maląg to była likwidacja kadencyjnosci dla samej siebie. Następnie wybory (których nie było) nowego prezesa tylko na papierze. Nowy prezes H. K. bezradny bez pojęcia o zarządzaniu doprowadziła do sytuacji że po cichu bez wiedzy nauczycieli poodbierała im należną prawa wynikające z karty nauczyciela w pełnym zakresie. Jak miasto mogło dopuścić do takiej sytuacji? Wielu z tych nauczycieli pracowało w szkole nr 3 z wszystkimi prawami a następnie cwaniaki zmieniły szkole w prywatny „folwark” p. Maląg. Prezesi się wystawiły przez prawie 20 lat a nauczyciele wykiwani w perfidny sposób. Ostatni prezes/dyrektor powinien wylecieć dyscyplinarnie za doprowadzenie szkoły do bankructwa. Myślę że miasto o to zadba. Mam nadzieję że ta pani wyleci całkowicie bez odprawy za takie traktowanie nauczycieli. W szkołach na Waryńskiego PIP w 2019 r. stwierdził 35 nieprawidłowości. To już chyba wystarczający powód. Zezwolić tej pani na odejście z odprawą nawet 5 zł to wielkie nadużycie. Mam nadzieję że miasto tego dopilnuję. Tylko DYSCYPLINARNE zwolnienie!!!
wtorek, 12 stycznia, 2021
A to ciekawe! Wielka ucieczka z tonącego statku! Dyrektor na urlopie, poprzednia wicedyrektor na emeryturze, zaufana sekretarka zmienia pracę. Nauczyciele oszukani przez spółdzielnię- zabrano im podstępnie Kartę Nauczyciela. Pozbawiono ich praw do urlopów zdrowotnych i odpraw. Na szczęście p. prezydent Klimek dokonuje przejęcia szkoły!!!. To spektakularny rozpad folwarku, z którego panie czerpały niebotyczne zyski! TO KONIEC!
wtorek, 12 stycznia, 2021
Pani prezes/dyrektor Kolińska chyba przyzna że dobry jestem. Tak to ja w dużym stopniu doprowadziłem do likwidacji tego bałaganu. Zadarła Pani z niewłaściwymi osobami. Pani wie kogo i kiedy oszukała. Pani sama sobie podziękuje. Ludzi tak traktować nie wolno. Najwyższy czas żeby ta szkoła też była właściwie zarządzana. To Pani pazerność, lekceważenie nauczycieli itd… Jest jeszcze kilka osób z tej szkoły z którymi w ostatnim dniu jej funkcjonowania będziemy świętować i wypijemy Szampana za koniec monarchii Kolinskich.” Jeszcze w trakcie jest postępowanie w prokuraturze – chyba tym razem się Pani nie wywinie. W artykule jest błąd to miasto wypowiedzieło budynki w końcu lipca 2019r. po ujawnionych nieprawidłowościach różnego kalibru.
środa, 13 stycznia, 2021
Pani dyrektor SO! Polecam refleksję nad starym indiańskim przysłowiem:”Wszystko,co zostało ci odebrane,wróci do ciebie, ale wszystko, CO ODEBRAŁEŚ KOMUŚ, ZOSTANIE ODEBRANE TOBIE”
środa, 13 stycznia, 2021
To jakieś ciekawe informacje. Spółdzielnia Oświatowa prowadzi dwie szkoły. W Liceum na skutek nieprawidłowych umów z nauczycielami nie płacono im za wakacje (nauczyciele byli zatrudnieni tylko na 8 – 10 miesięcy w roku szkolnym). Nie płacono im za matury poprawkowe w miesiącu sierpniu. Nieprawidłowe zatrudnianie nauczycieli na niepełny rok szkolny praktykowano już od 2009r., czyli od czasu, kiedy prezesem SO i dyrektorem szkół była p. Malągowa. Należy dodać, że nieprawidłowości w umowach w tej szkole były już od 2006 roku (wieczne umowy na czas określony). Jedno z zaleceń po kontroli PIP w 2019 było zatrudnienie nauczycieli w LOSO na umowy na czas nieokreślony. Min za te i wiele innych nieprawidłowości PIP nałożył karę finansową na obecną p. prezes/dyrektor. Tak na marginesie SPUK początkowo to była szkoła samorządowa. Zmiany wprowadzone przez p. Maląg to było cwaniactwo i dbanie tylko o swoje interesy z wiecznym panowaniem. Jeżeli pisze pani o kłamstwach to proszę dopisać, że ma p. na myśli siebie.
środa, 13 stycznia, 2021
To może ktoś zajmie się salezjankami tam zaległych podwyżek nie wypłaciły od kilku lat nie wspominając o wakacyjnym choć pieniądze z miasta płyną na to
środa, 13 stycznia, 2021
Należy zadać podstawowe pytania:W jakim celu stworzono SO? Komu miała ona służyć? Nauczycielom? Nigdy nic nie dostali więcej aniżeli nauczyciele samorządowi. Uczniom? Mieli mniej niż ich rówieśnicy w innych szkołach. A przecież spółdzielnia była także finansowana z pieniędzy podatników .Przez 20 lat istnienia placówki nie zakupiono ani jednego mikroskopu! Uczniowie uczyli się biologii na 1 urządzeniu ze starej szkoły nr3! To nie dowcip! Nigdy nie było na nic pieniędzy! Rodzice malowali sale lekcyjne, nauczyciele za własne finanse wyposażali klasy! A może pani dyrektor oprowadzi rodziców i uczniów po boisku sportowym? To totalna ruina! Od powstania szkoły nr 3 /1991/nie remontowana! Ile to razy nauczyciele wf prosili dyrekcję o pomoc? Wstyd,że uczniowie mają ćwiczyć w takich warunkach. To porażające ,że w tym mieście nikt nigdy nie interesował się tym, co się działo w tej szkole. Nagroda dla tego, kto wymyślił tę spółdzielnię niepodlegającą żadnemu nadzorowi!To wskazówka dla tych, którzy pod pretekstem szczytnego celu, chcą zarabiać pieniądze bez żadnej kontroli!
czwartek, 14 stycznia, 2021
Generalnie w ostrowskiej oświacie i nie tylko ostrowskiej od bardzo dawna króluje kolesiostwo. Dyrektorzy placówek wybierani w z góry ustalony sposób ( konkursy to farsa) szastają kasą na prawo i lewo, nadgodziny dla poprawnych politycznie, nagrody też o awansach nie wspomnę. Zlikwidować kartę nauczyciela bo to tylko związuje ręce i zatrzymuje w pracy złych nauczycieli. Zlikwidować awanse zawodowe bo to tylko produkcja papierów a ni jak nie ma się to do jakości pracy z uczniem, wrócić do kontroli ze strony Kuratorium, dać wizytatorom większe uprawnienia. Generalnie 90% nauczycieli nadaje się do zwolnienia, bo nie mają pojęcia o swojej pracy, są kompletnie nieprzygotowani do prowadzenia lekcji w sposób aktywny, co bardzo boleśnie pokazało zdalne nauczanie (kłótnie o zjedzone jajka z lodówki, tracenie czasu na komentowanie co uczeń ma w pokoju, jaką ma fryzurę itp. zamiast faktycznie przedstawienie materiału i wytłumaczenie go). Uczniowie tylko przeszkadzają nauczycielom w piciu kawy w pokoju nauczycielskim, traktowani po macoszemu. Niewielu nauczycieli dostosowuje materiał do możliwości ucznia ( wielu nie wie nawet co to jest). Testy gotowe z wydawnictw ( koszmar) książki wybierane w zależności od uzyskanych korzyści materialnych przez nauczyciela lub szkołę, książki dla przedszkoli to najgłupsze co można zrobić ( wypełniane od deski do deski – świadczą o najwyższym stopniu głupoty nauczycielki w przedszkolu i klasach I – III ).
Tu potrzebna prawdziwa rewolucja, przetrzepanie kadry a szczególnie dyrektorów (bo to święte krowy ). Rozliczać wydatki, nie marnować pieniędzy i nie zmuszać rodziców do przynoszenia: papieru toaletowego, papieru ksero, chusteczek, ręczników papierowych i innych dupereli.
Uczeń jest najważniejszy i o tym należy przypomnieć wszystkim zatrudnionym w oświacie. Jest niż demograficzny to super, nauczyciel pracuje z mniejszą grupą a wiec nauka efektywniejsza.
I na koniec wprowadzenie opłaty za pobyt dziecka w przedszkolu powyżej 5 godzin to przepraszam za określenie ale chyba wymyślił jakiś kretyn. Walczymy o dzietność i co? dowalamy odpłatność, zmniejszamy ilość godzin pobytu dzieci w przedszkolach i kolejnych maluchów już nie będzie. Młodzi ludzie liczą kasę.
Może państwo radni okroją swoje diety, wydatki na duperele i dadzą na dzieci w żłobkach i przedszkolach.
czwartek, 14 stycznia, 2021
Brawo, niech radny odda dietę na potrzeby żłobka miejskiego, utworzonego przy Waryńskiego. Spółdzielnia jest zmuszona dopłacać tysiące złotych na media żłobka w tym za deszcz, ciepłą wodę, opalanie, wodę i kanalizację. A może Spółdzielnia o tym nie wie. Jeśli tak to dobrze im, że w komentarzach dostają po głowie.