Światowy Dzień Sybiraka w Ostrowie Wielkopolskim. W poniedziałek delegacje uczciły pamięć zesłanych.
17 września. 85 lat temu Sowieci zaatakowali zbrojnie Polskę wypowiadając jej tym samym wojnę i przyłączając się do III Rzeszy rozpoczynając na dobre II wojnę światową.
Największa hekatomba w historii ludzkości miała wiele twarzy. Tragicznych, katastrofalnych, nie potrafiących opuścić umysłów tych, którzy przeżyli to piekło na ziemi. Jednym z takich oblicz była zsyłka na Sybir. 17 września to także Światowy Dzień Sybiraka.
Rosyjskie zsyłki na Syberię mają długą tradycję. Pierwsze wysiedlenia w tamte rejony przeprowadzano już – jak wynika ze źródeł historycznych – w XV wieku za czasów carskiej Rosji. Haniebne sposoby traktowania zniewolonej i prześladowanej ludności nie zmieniały się przez lata. Historycy wyróżniają kilka fal zsyłek na przestrzeni kolejnych stuleci. Ostatnie, które dotknęły Polaków, miały miejsce w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu aż do lat 50. XX wieku.
To właśnie tamte obrazy zsyłek na Sybir są najbardziej żywe za sprawą historii opowiadanych przez żyjących Sybiraków. Grupa osób, które przeżyły tę gehennę mieszka w Ostrowie Wielkopolskim. Oni jak również przedstawiciele poszczególnych organizacji oraz władze miasta i powiatu złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem upamiętniającym Sybiraków.
Historycy nie są zgodni co do tego, ilu Polaków zostało zesłanych na Sybir. Szacunki są bardzo rozbieżne. Niektóre z nich mówią o setkach tysięcy, inne nawet o niemal dwóch milionach naszych rodaków.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz