DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Martyna Cebulska zagrała jak za najlepszych lat. Rozgrywająca KS Basket Ostrovia rzuciła w sobotę 18 punktów, miała także 10 zbiórek i 8 asyst. Jej doskonała gra jednak nie wystarczyła do pokonania lidera grupy B I ligi koszykarek – Contimax MOSIRu Bochnia. Biało-czerwone przegrały 68:72. Mimo to kibice w hali Szkoły Podstawowej nr 9 w Ostrowie Wielkopolskim po końcowym gwizdku nagrodzili swoje koszykarki gromkimi brawami. – Jestem dumny z drużyny, powiedziałem to dziewczynom w szatni. Not za styl jednak nie dają, to nie ta dyscyplina, szkoda – powiedział po meczu Krzysztof Chmielarz, trener Ostrovii.
KS Basket Ostrovia, który od początku boryka się z poważnymi problemami kadrowymi znów pokazał wielkie serce do gry. Od początku sezonu z gry wyeliminowana jest Marika Grzegorowska. Już w trakcie rozgrywek poważnej kontuzji nabawiła się Julia Kunicka. W sobotę biało-czerwone musiały także radzić sobie bez doświadczonych Katarzyny Motyl i Magdaleny Parysek Bochniak. Mimo to zagrały bardzo dobre zawody i były bardzo blisko sprawienia sensacji, jakim byłoby pokonanie lidera grupy B I ligi.
Spotkanie z Contimax MOSIR-em Bochnia od samego początku było bardzo wyrównane, mimo że skuteczne z dystansu były Paula Duchnowska czy Paulina Majda. Liderki tabeli miały bardzo dobre fragmenty, w których mogły uzyskać dwucyfrową przewagę, ale nieustępliwość Ostrovii nie pozwoliła na to. Zwycięstwo rozstrzygnęło się w ostatniej minucie, kiedy goście wykazały się większym doświadczeniem. MOSIR Bochnia zwyciężył w Ostrowie 72:68.
Punkty dla Ostrovii zdobywały: Cebulska 18, Krygowska 14, Ster 11, Karaś 10, Zaremba 9, Byczkowska 5, Wojtysiak 1, Dusza 0.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz