Ich praca na miejscu wypadku zakończyła się po 13 godzinach. W trakcie działań strażaków ochotników z Sobótki odwiedziły z poczęstunkiem panie z KGW.
Wracamy do tematu wypadku, do którego doszło w poniedziałek między Sobótką a Żychlinem (powiat ostrowski). Na DK11 zderzyły się bus z samochodem ciężarowym. W wyniku tego dwie osoby zostały uwięzione w pojazdach. Wezwani na miejsce strażacy musieli jak najszybciej uwolnić poszkodowanych, aby mogły się nimi zająć służby medyczne.
Działania nie należały do łatwych. Strażacy z OSP KSRG Sobótka podkreślili nawet, że była to prawdopodobnie najtrudniejsza akcja, do jakiej zostali wezwani. „Dwie osoby były zakleszczone w pojazdach, a my musieliśmy pracować na naszych dwóch sprzętach hydraulicznych jednocześnie. Dwa nasze zastępy wraz zastępami PSP Ostrów Wlkp. pracowały na pełnych obrotach, by wydobyć osoby poszkodowane. Po kilku minutach się to udało, a osoby trafiły do szpitala” – napisali na swoim fanpage’u.
Jak wyliczyli, ich działania zakończyły się po 13 godzinach (we wtorek nad ranem). W wyniku zdarzenia douga była przez wiele godzin zablokowana. Mimo ogromu pracy pod presją czasu walcząc o to, by jak najszybciej wydostać zakleszczone w pojazdach osoby i prawidłowo wykonać na miejscu wszystko konieczne czynności, spotkała ich miła niespodzianka.
Wizytę strażakom w trakcie prowadzonych przez nich działań złożyły panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Sobótce, które postanowiły zatroszczyć się o nich przywożąc ciepły posiłek dla przedstawicieli służb mundurowych pracujących na terenie DK11.
Co ciekawe, nie była to pierwsza taka wizyta pań z KGW na miejscu pracy strażaków. W przeszłości wychodziły już z podobnymi inicjatywami.
wtorek, 11 czerwca, 2024
Tam są wypadki tak często, że Panie z KGW powinny mieć calodobowa otwarta kuchnie dla służb i poszkodowanych…
środa, 12 czerwca, 2024
Faktycznie na tej mini obwodnicy Sobótki faktycznie wypadków jest dużo może nawet więcej i są groźniejsze niż droga wiodła przez wioskę.