Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Cztery mecze u siebie – w Arenie Ostrów – i dwa na wyjeździe. Tak kształtuje się aktualny bilans rozegranych meczów przez Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski w trwającym sezonie Energa Basket Ligi. Sobotnia wygrana na wyjeździe 112:96 nad MKS-em Dąbrowa Górnicza była pierwszą w tych rozgrywkach w ich aktualnej edycji.
Wygrana nie przyszła jednak łatwo. Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze rzutem za trzy w wykonaniu Filipa Małgorzaciaka. Odpowiedział mu tym samym James Palmer Jr. Stalówka wyszła na prowadzenie i starała się je utrzymać jak najdłużej. Po nieco ponad pięciu minutach było już 23:14 dla Stali. Rywale próbowali odrabiać straty, ale goście dzięki skutecznym rzutom m.in. za trzy punkty, byli w stanie utrzymać przewagę. Pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 39:26 dla zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego.
Druga kwarta była znacznie bardziej wyrównana. Goście nadal starali się utrzymać przewagę. Zwłaszcza tę wypracowaną w pierwszej odsłonie. Różnica punktów oscylowała w okolicach 10. Na nieco ponad pół minuty przed końcem tej kwarty zrobiło się jednak 62:42 dla Stali. Gospodarze zdołali jeszcze celnie rzucić za trzy i rozbrzmiała syrena.
W drugiej części meczu gracze Igora Milicica konsekwentnie realizowali plan taktyczny nakreślony przez selekcjonera Reprezentacji Polski. Chorwat w swoim stylu na bieżąco korygował ustawienie zespołu i podpowiadał, jak mają grać koszykarze z Ostrowa Wielkopolskiego. Gospodarze odrobili kilka punktów, zmniejszając tym samym stratę do aktualnych Mistrzów Polski. Przewaga „Stalówki” nadal pozostawała jednak okazała, bo w okolicach 15 punktów. Wynik trzeciej kwarty: 28:23 dla ostrowskiego zespołu. Wynik meczu w tamtej chwili wyglądał następująco: 90:68 dla gości.
W ostatniej kwarcie gospodarze nie mieli na co czekać. Tylko niezwykle ofensywna, ale też ryzykowna gra mogła spowodować odwrócenie losów meczu przy takiej przewadze rywali. Na początku MKS nieco zbliżył się do Stali, ale dobrze dysponowani goście ponownie pokazali, kto rządzi na parkiecie. Po trzech minutach gry było już 100:80 dla „Stalówki”. Statystyki celnych rzutów minimalnie były w tej odsłonie z korzyścią dla ekipy z Dąbrowy Górniczej, jednak było to za mało, aby myśleć o walce o zwycięstwo.
Ostatnie punkty w tym meczu dla Stali padły na dwie minuty przed końcem. Wówczas Jarosław Mokros trafił z wyskoku za trzy. MKS zdołał jeszcze zainkasować sześć punktów, a wynik spotkania ustalił Adam Brenk na niespełna dziesięć sekund przed końcem celnym lay-upem.
Na uwagę zasługuje występ Damiana Kuliga, który rzucił 20 punktów (plus 6 zbiórek). Drugi pod względem skuteczności w tym spotkaniu był gracz gospodarzy – Filip Małgorzaciak z 18 punktami.
Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski po sześciu ligowych meczach zajmuje szóste miejsce w tabeli, tracąc raptem punkt do lidera – Grupy Sierleccy Czarnych Słupsk.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz