DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Ostrowska ortopedia znana jest w całej Polsce i nie jest to stwierdzenie nad wyrost. Szczególnie ci, którzy borykali się z kontuzjami pięt lub stopy ogólnie wiedzą, że to właśnie w zakresie zespajania kości stopy personel tego oddziału osiągnął mistrzowski wręcz poziom. Nie sprzęt leczy, a ludzie – tak się mówi w środowisku medycznym. Ale prawdą jest, że bez odpowiedniej aparatury medyk niewiele zdziała. Na prośbę lekarzy ortopedów powiat ostrowski zakupił właśnie nowej generacji wiertarkę ortopedyczną dla szpitala za kwotę 80 tysięcy złotych. – Ze środków budżetu powiatowego kwota 3 milionów została przeznaczona, żeby zrobić gruntowny remont. Wreszcie jest to oddział nowoczesny. Ale oprócz wyremontowanego oddziału jest potrzebny także wykwalifikowany personel i ten wymóg został również spełniony, dlatego jeśli pozwalają na to środki finansowe, inwestujemy też w wyposażenie medyczne oddziałów – mówi starosta Paweł Rajski.
Ostrowscy ortopedzi od dziś cieszą się też z kolumny artroskopowej służącej do szczegółowej diagnostyki kości. Kolumna artroskopowa to dar od Fundacji ZAP Kooperacja. To sprzęt drogi, bo całość kosztowała ponad 230 tysięcy złotych. – Pierwsze nasze wsparcie dla szpitala było dla Oddziału Kardiologicznego na prośbę starosty. Kupiliśmy 10 łóżek i wtedy założyliśmy fundację i to była iskra zapalna do dalszej współpracy. Wspieraliśmy też bardzo szpital w czasie pandemii – podsumował podczas przekazania sprzętu prezes ZAP Kooperacja Zenon Pawlak.
Rocznie na ostrowskiej ortopedii wykonuje się około 1 800 zabiegów operacyjnych, a oddział dysponuje 26 łóżkami dla pacjentów.
środa, 8 czerwca, 2022
To dobrze, że rządzący robią to co do nich należy i rozdzielają pieniądze z podatków na podległe placówki. Nie wiem tylko co jest tak niezwykłego w tej pracy, że tyle się o niej pisze. 🙂
środa, 8 czerwca, 2022
Zakup sprzętu dla szpitala to normalność a nie nadzwyczajność. Zaptajcie o opinię tych, którzy cierpią i dwa lata czekają na endoprotezy.