DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Sklep społeczny działa już od pół roku

Chleb, bułki, artykuły spożywcze, owoce i warzywa czy chemia gospodarcza – wszystko to w dużo niższych cenach można kupić w sklepie społecznym „Ostrowski Spichlerz”. Miejsce, które powstało nieco ponad pół roku temu, cieszy się dużą popularnością, zwłaszcza że mogą z niego korzystać nie tylko osoby z niskimi dochodami, ale też te w wieku 60+ legitymujące się Ostrowską Kartą Seniora.

W ostrowskim sklepie społecznym znajduje się praktycznie wszystko to, co jest potrzebne do codziennego funkcjonowania. – Największy ruch jest zaraz po otwarciu – mówi kierowniczka ostrowskiego sklepu społecznego, Anna Leińska. – Wtedy po chleb ustawia się kolejka.  Ten zwykły kosztuje tu zaledwie złotówkę. Kto może korzystać z tej oferty? Pierwszą grupą są osoby, które mają zaświadczenie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wystawiane na podstawie wysokości dochodów. Drugą grupą są mieszkańcy miasta w wieku 60+ posiadający Ostrowską Kartę Seniora. Ten żółty kartonik ma już prawie 14 tysięcy osób, a uprawnionych do jej wydania jest około 18 tysięcy mieszkańców. – W soboty zakupy w sklepie socjalnym może zrobić każdy mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego – mówi Anna Kryjom-Korzeniewska, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych ostrowskiego urzędu miejskiego.

Sklep społeczny „Ostrowski spichlerz” działa od lutego tego roku. Według wyliczeń, zakupy robi w nim średnio 1500 osób miesięcznie. sama inicjatywa to efekt współpracy władz miasta z Fundacją Wolne Miejsce, Fundacją Ostrowska Spiżarnia oraz z prywatnym przedsiębiorcą, Januszem Ulichnowskim. Dzięki przychylności firm i producentów żywności na wybór nie można narzekać. – Z wieloma dostawcami mamy już stały układ, ale oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy – dodaje Anna Leińska.

Sklep społeczny „Ostrowski spichlerz” mieści się na placu 23 Stycznia. Czynny jest od poniedziałku do piątku od 9.00  do 16.00, a w soboty od 9.00 do 13.00.

 

 

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz