Aigars Skele po dwóch bardzo dobrych sezonach spędzonych w Ostrowie Wielkopolskim skorzystał z oferty trenera Przemysława Frasunkiewicza, który aktualnie pracuje w Rostock Seawolves. Łotysz w rozgrywkach Bundesligi jednak zawodzi, często pauzuje z powodu kontuzji. Wiele klubów Orlen Basket Ligi wciąż szuka rozgrywającego, więc automatycznie zaczęto rozpisywać się o powrocie 32-latka do Polski. Po niedzielnym meczu Stali z Kingiem Szczecin obaj trenerzy przyznali, że sondują rynek i są zainteresowani graczem pokroju Skelego.
– Jeżeli to będzie wolny zawodnik, dlaczego nie. Na ten moment, z tego co wiem jest zawodnikiem Rostock Seawolves. Wiemy, że bliżej mu do Ostrowa, zna tutaj wszystkich. Natomiast ja nie ukrywam, że my poszukujemy takiego zawodnika, na tę pozycję. Dowiedziałem się tylko, że może być wolnym zawodnikiem, natomiast na tę chwilę nie jest i nie wiem kiedy będzie. Nas czas goni i nie możemy czekać – powiedział trener Arkadiusz Miłoszewski.
O Łotysza na konferencji prasowej zapytano także Andrzeja Urbana. – Wiadomo, że Aigars grał tutaj przez dwa lata, teraz nie gra w swoim klubie. Zapytaliśmy o jego dostępność agenta, są prowadzone rozmowy ale nie wiem czy coś z tego wyniknie – zakończył trener Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski.
Aigars Skele w sezonie 2024/2025 wystąpił w dziesięciu meczach Rostock Seawolves, notując średnio 6,4 punktów i 4,7 asyst. Jego drużyna z dwunastu rozegranych meczów wygrała pięć i zajmuje dwunaste miejsce w niemieckiej Bundeslidze. W minionych rozgrywkach, będąc graczem Arged BM Stali 32-latek był jednym z najlepszych zawodników ligi ze średnimi na poziomie 15 punktów i 9 asyst.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz