Jeszcze w tym roku ma rozpocząć się trzeci etap modernizacji kompleksu piłkarskiego „za parowozownią”.
Jest boisko ze sztuczną nawierzchnią, wzrasta trawa na drugim obiekcie, wybudowano trybuny, ale nie ma ani budynku klubowego, ani szatni z bieżącą wodą. Są jedynie kontenery służące za przebieralnię i sąsiadujący z nimi kolejny obiekt tego typu dostawiony przez władze Ostrovii 1909, który jest wykorzystywany jako magazyn na sprzęt.
Niedogodności mają odejść w zapomnienie. Władze Ostrowa Wielkopolskiego otrzymało dotację z budżetu państwa na pokrycie części kosztów realizacji trzeciego (ostatniego) etapu inwestycji. Mowa o 5 mln zł. Resztę potrzebnej kwoty miasto dołoży z własnej kieszeni. Podczas wrześniowej sesji radni przegłosowali w związku z tym zmianę w planie finansowym na ten rok. – Koszt tej inwestycji był niebagatelny, bo grubo ponad 20 mln zł. A ten ostatni, trzeci etap szacujemy na 7,5 mln – podkreśla prezydent miasta Beata Klimek.
Dokończenie inwestycji jest kluczowe m.in. ze względów sportowych. Obiekt, na którym mecze ligowe ma rozgrywać TP Ostrovia 1909 może nie zostać dopuszczone do użytku w tym zakresie, jeśli nie będzie szatni z podłączoną bieżącą wodą. Na boisku z nawierzchnią syntetyczną natomiast trenują piłkarki, piłkarze i grupy młodzieżowe tego klubu już od kilkunastu miesięcy.
W przebudowie jest też obiekt przy ul. Kusocińskiego, z którego korzystali dotychczas lekkoatleci KS Stali LA oraz piłkarze Centry Ostrów Wielkopolski. Władze miasta mówią, że ta inwestycja jest ostatnią z dużych modernizacji obiektów sportowych na terenie Ostrowa. Ale nie jest to jednoznaczne z tym, że wszystkie kluby mogą już zacierać ręce na myśl o korzystaniu z odnowionych boisk, bieżni czy stadionów.
Na liście oczekujących na swoje miejsce czeka nadal OKS 1926. Kilku mieszkańców Ostrowa przypomniało o tym prezydent Klimek pod postem na jej fanpage’u, w którym pochwaliła się przyznaniem dotacji na dokończenie obiektu „za parowozownią”.
„Pani Prezydent, czy dzieci z OKS to inny sort, że nie mogą korzystać z tego boiska, bo moim zdaniem faworyzowana jest tylko Ostrovia. Podobno to jest boisko dla nas mieszkańców, naszych dzieci, ale czy rzeczywiście?” – zapytał jeden z internautów. „Czy setki dużych i małych ostrowian to również dzieci należące do klubu OKS 1926? – wtórowała mu jedna z mieszkanek odwołując się do słów prezydent w treści posta, które brzmiały: „Miejsce, które widzicie na zdjęciach, to centrum treningowo-sportowe »za parowozownią«, gdzie trenować mogą już setki małych i dużych ostrowian.
Tymczasem Ostrowski Klub Sportowy – podobnie jak chociażby wiele grup młodzieżowych Ostrovii 1909 czy Centry nadal krąży po różnych pomniejszych obiektach miasta, bo jest więcej chętnych do trenowania, niż boisk nie tylko „za parowozownią”. Piłkarki tego klubu do dzisiaj trenują i grają w Jankowie Przygodzkim. Tylko sporadycznie mają okazję korzystać z obiektu usytuowanego pomiędzy ul. Kilińskiego i Składową.
OKS 1926 otworzył w weekend oficjalnie boisko w Świeligowie. W uruchomieniu go pomógł wójt gminy Ostrów Wielkopolski Piotr Kuroszczyk. Ten obiekt – choć ratuje sytuację klubu pod względem treningów grup młodzieżowych – nie rozwiązuje do końca problemu. Nie ma tam oświetlenia, co wyklucza trenowanie po zmroku. Oświetlenie jest natomiast na boisku z ekstremalnie wysłużoną już sztuczną nawierzchnią przy ul. Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Problem w tym, że świeci tam tylko połowa lamp. To sprawia, że trenujący dośrodkowując piłkę m.in. z narożników boiska, robią to niemal w całkowitej ciemności. Boisk piłkarskich na terenie miasta jest mniej, niż chętnych do trenowania.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Klub z miasta otworzył boisko na wsi dzięki pomocy wójta
czwartek, 5 października, 2023
Wybory czynią cuda. 🙂
czwartek, 5 października, 2023
a co z drogą gruntową Kilińskiego
dojazd do boiska i parkujące samochody mocno dają się we znaki mieszkańcom.
Drogę że zrobią obiecywali gdy budowali transformatory .