Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Rury wysokości połowy ratusza, rozkopane ulice, wykopy na rynku, zdzieranie asfaltu. Tak od kilku tygodni wygląda krajobraz Śródmieścia Jarocina. Prace prowadzone na zlecenie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji idą pełną parą. – Prace na terenie runku i okolicznych ulic trwają zgodnie z harmonogramem. Wymieniane są wodociągi, kanalizacja deszczowa i sanitarna. W czwartek przyjechały elementy zbiorników podziemnych, które lada chwila będą montowane i które posłużą do zatrzymywania wody w okresach deszczowych jako zbiorniki retencyjne – mówi Remigiusz Nowojewski, prezes PWiK-u.
Na terenie Śródmieścia pracuje kilka ekip. Choć mogłoby się wydawać, że cała ta część miasta jest jednym wielkim placem budowy, nie do końca tak to wygląda. – Mamy kilka ekip, które równocześnie pracują i robią to etapami. Czyli na przykład od skrzyżowania do skrzyżowania jest układany nowy wodociąg, są przepinane przyłącza, kiedy jest skończona cała ulica, to wtedy rozpoczyna się zachlorowanie sieci wodociągowej, sprawdzenie szczelności i jeżeli wszystkie próby będą zakończone pomyślnie, wówczas mieszkańcy są przełączani na nową sieć, stara jest zamulana i wyłączana z użytku – dodaje.
Tego typu prace nierozerwalnie łączą się z dużymi utrudnieniami dla mieszkańców zarówno Śródmieścia, jak i innych części miasta, którzy przez centrum chcieliby się przedostać. Cierpią też przedsiębiorcy, którzy prowadzą biznesy m.in. w rynku. – Prosimy mieszkańców o wyrozumiałość, cierpliwość i współpracę z nami w tym zakresie, ale też zachęcam wszystkich do odwiedzenia strony rewitalizacjajarocin.pl, gdzie są wszystkie szczegóły, są informacje, można podać swój numer telefonu oraz ulicę, na której się mieszka, jeśli ktoś jest mieszkańcem Śródmieścia, aby otrzymywać powiadomienia z wyprzedzeniem o tym, że np. będzie przerwa w dostawie wody lub problemy w komunikacji – wyjaśnia Bartosz Walczak, wiceburmistrz Jarocina.
Prezes PWiK-u zdaje sobie sprawę, że odłączenie części miasta od wody jest praktycznie niemożliwe. Stały dopływ musi być zapewniony, stąd harmonogram prac został tak rozpisany, aby przerw w jej dostawie było jak najmniej. – Mieszkańcy pytają na bieżąco, jak przebiegają prace. Duży nacisk położyliśmy na kampanię informacyjną. Mieszkańcy byli informowani o wszystkich utrudnieniach i pracach, żeby też byli przygotowani na chwilowe niedobory wody i mogli sobie zabezpieczyć zapasy na kilka godzin. Staramy się, żeby to nie było więcej niż 2-4 godziny w tygodniu – zapewnia.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz