Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Pijany rowerzysta przyłapany na gorącym uczynku może boleśnie odczuć od stycznia karę nałożoną przez policję. Przekonał się o tym 45-latek zatrzymany przez funkcjonariuszy w weekend w miejscowości Świba (powiat kępiński). – Sposób jazdy wskazywał na to, że może być pod wpływem alkoholu lub innego podobnie działającego środka. Funkcjonariusze zatrzymali rowerzystę do kontroli drogowej. Jednośladem jechał obywatel Ukrainy, od którego wyraźnie czuć było alkohol – wyjaśniają funkcjonariusze z Kępna.
Mężczyzna wydmuchał 2 promile alkoholu, a to już wykroczenie, za które przewidziano mandat w wysokości 2 500 złotych. – Za jazdę rowerem w stanie po użyciu alkoholu, czyli na poziomie od 0,2 do 0,5 promila grozi mandat karny w wysokości 1 000 złotych. Kiedy rowerzysta jest nietrzeźwy, czyli poziom alkoholu w jego organizmie jest większy niż 0,5 promila wysokość mandatu wzrasta do kwoty 2 500 złotych – dodają.
Podobna sytuacja miała miejsce w Przedborowie (powiat ostrzeszowski). Policjanci z posterunku w Mikstacie zatrzymali kierowcę motoroweru, który – jak się okazało – także prowadził pojazd będąc pod wpływem alkoholu. – Z uwagi na wyczuwalną od kierującego woń alkoholu 52-letniego mieszkańca gminy Grabów nad Prosną poddano kontroli trzeźwości z wynikiem 0,61 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co daje ponad promil – wyjaśnia st. asp. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.
Mężczyzna za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz