Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jeden z największych producentów rolnych i hodowców norek w Polsce Szczepan Wójcik poinformował na Twitterze, że wojna w Ukrainie odbiła się na działalności biznesowej jego rodziny, ale także przyczyniła się do śmierci zatrudnianych pracowników. „To jest polskie gospodarstwo należące do mojej rodziny. Na początku wojny udało się ewakuować większość naszych ukraińskich pracowników do Polski, resztę zabili Rosjanie, którzy opanowali obiekt. Teraz ukraińska armia wykończyła drani. Gospodarstwo zostało całkowicie zniszczone” – czytamy w tweecie, do którego zostało dołączone wideo (poniżej).
To jest polskie gospodarstwo należące do mojej rodziny. Na początku wojny udało się ewakuować większość naszych ukraińskich pracowników do Polski, resztę zabili Rosjanie, którzy opanowali obiekt. Teraz ukraińska armia wykończyła drani. Gospodarstwo zostało całkowicie zniszczone. pic.twitter.com/Y2QEYr8N4p
— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) May 21, 2022
Na profilu ТРУХА English w tym serwisie można także znaleźć nagranie z bombardowania tego samego gospodarstwa, o którym wspomniał w tweecie Szczepan Wójcik. W treści wiadomości czytamy jednak: „Kolejny zniszczony magazyn amunicji orków w pobliżu Izyumu”.
https://twitter.com/TpyxaNews/status/1528611626534023168
Wójcik nazywanym przez niektórych „królem norek” oraz jego brat od wielu lat prowadzą biznesy także w regionie Południowej Wielkopolski. Kilka tygodni temu głośno było o planowanej budowie chlewni w Siedleminie (powiat jarociński), która miała powstać pomiędzy zalewem a Mieszkaniami Plus. Ostatecznie Wojciech Wójcik poinformował urząd gminy w Jarocinie, że planuje wycofać się z tej inwestycji.
Co dalej z chlewnią w Siedleminie? Inwestor zdradził plany. Nie wszyscy są zadowoleni
wtorek, 24 maja, 2022
Wójcik – oprawca zwierząt.