Rolnicy szykują się do dożynek. To tradycja na wsiach kultywowana od dziesięcioleci. Biorąc jednak pod uwagę plony i sytuację związaną ze żniwami, nie bardzo jest się z czego cieszyć i co świętować.
Nadszedł koniec żniw. W większości regionów Wielkopolski dobiegły one końca. Rozpoczęły się jeszcze w czerwcu, kiedy pogoda sprzyjała pracom w polu. Wielu rolników spodziewało się, że kolejne tygodnie mogą nie być tak sprzyjające i zabrali się szybko do pracy, która często kończyła się długo po zachodzie słońca.
Wielkopolska Izba Rolnicza podsumowała plony w województwie. Sytuacja nie napawa optymizmem.
Wysokość plonów od lat nie jest satysfakcjonująca dla rolników. Nie może więc dziwić, że i w tym sezonie nie zakładali zmiany tej sytuacji. Rzeczywistość okazała się jednak jeszcze bardziej zaskakująca. Jak wynika z wyliczeń WIR-u były one o ok. 15-20 proc. niższe (a na słabszych glebach o ok. 30 proc.), niż w zeszłym roku. To znacznie więcej, niż wskazują szacunki dla całego kraju mówiące o zmniejszeniu zbiorów o ok. 4 do 9 proc. w zależności od rodzaju uprawy.
Po raz kolejny ceny oferowane przez skupy nie pokrywają kosztów produkcji. Dlatego też wielu rolników gromadzi zboże i czeka na poprawę koniunktury. Sprzedają tylko ci, którzy potrzebują pieniędzy od razu lub nie mają gdzie składować plonów.
Rolnicy sygnalizują też, że nie najlepsza pogoda wpłynęła na jakość słomy, której jest mniej i jest gorszej jakości. Ceny natomiast są najwyższe od kilku lat.
Wpływ na jakość oraz ilość plonów miało kilka czynników. Wśród nich wymienia się m.in. wiosenne przymrozki i późniejsza susza. Zdaniem rolników i przedstawicieli WIR-u miały one wpływ na słabą jakość ziarna.
Wielu rolników zebrało już zboże, ale nie słomę. Ta ciągle czeka na zebranie. Mieszkańcy wsi z niepokojem spoglądają w niebo, bo pogoda w ostatnim czasie jest zmienna. Dalsze prace polowe utrudniają opady deszczu.
Z danych statystycznych wynika, że w powiecie pleszewskim plony określono jako średnie lub słabe. W większości są niższe o ok. 50 proc. od tych z ubiegłego roku. Sytuacja w sąsiednich powiatach też nie wygląda zbyt dobrze.
poniedziałek, 12 sierpnia, 2024
To jest kara boska za to blokowanie dróg