Dwa nowe place zabaw mają powstać w Ostrzeszowie, a dotychczasowe znajdujące się na terenie całej gminy, właśnie przeszły wiosenny przegląd kosztujący ok. 50 tys. zł. Tyle trzeba wydać, aby naprawić je i przygotować do wiosny.
Kto mieszka w Ostrzeszowie i ma dzieci, ten wie, że nowoczesnych i zadbanych placów zabaw raczej tam nie znajdzie. – Placów zabaw w Ostrzeszowie właściwie nie ma. Wszystko to, co jest, to są pozostałości starych rzeczy bądź też znajdujących się w stanie ciężkim – mówi mama spotkana na jednym z tamtejszych placów zabaw. Kolejna dodaje, że brakuje ogrodzenia. To stwarza niebezpieczeństwo, że dziecko może oddalić się w bardziej ruchliwe miejsce.
Z opinii części rodziców wynika, że brakuje przestrzeni dla najmłodszych i dla znacznie starszych. To problem nierozwiązany od lat, ale coś w tej materii ma się wkrótce zmienić. Lifting wiosną przeszło 21 placów zabaw na terenie gminy. – Zakres prac polega na usunięciu drobnych usterek, dokręceniu śrub, wymianie elementów drewnianych czy lin, konserwacji elementów, odmalowaniu tych urządzeń tak, żeby były bezpieczne i gotowe do użytkowania – mówił prze majówką Michał Kula, naczelnik Wydziału Kształtowania Środowiska i Spraw Komunalnych w Ostrzeszowie.
Koszt zaplanowanych remontów to ok. 50 tys. zł. Na tym jednak nie koniec. Władze Ostrzeszowa zapowiedziały budowę dwóch nowych placów zabaw. Jeden z nich to zwycięzca pierwszej edycji budżetu obywatelskiego. Nowe miejsce spędzania wolnego czasu przez maluchy ma być w pełni dostosowane do wymagań dzieci z niepełnosprawnościami. Zostanie zlokalizowane przy osiedlu Piastów. Koszt budowy oszacowano na niespełna 200 tys. zł.
– Trwają prace projektowe. Zmienia się ich zakres. Chcemy wkomponować kwotę do wartości budżetu obywatelskiego, ale też zrealizować zamierzenia wnioskodawców, bo to jest najważniejsze – podkreśla burmistrz Patryk Jędrowiak.
Drugi z nowych placów zabaw ma powstać w okolicy ul. Norweskiej w Ostrzeszowie w pobliżu dawnej szkoły podstawowej nr 3. Budowa tego ogródka jordanowskiego będzie dofinansowana z unijnych pieniędzy. Mowa o kwocie blisko 450 tys. zł.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz