46-latka oraz 39-latek z powiatu ostrowskiego zostali oszukani na sporą sumę pieniędzy. Każde z nich straciło kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Do ostrowskich policjantów zgłosiła się 46-latka i poinformowała, że została oszukana na pracownika banku. Kobieta wyjaśniła, że na jednym z portali typu kupno-sprzedaż zamieściła ogłoszenie sprzedaży krzesła. Do sprzedającej odezwał się potencjalny kupiec, który wysłał również link, w którym należało podać dane do dostawy. Następnie z kobietą skontaktował się mężczyzna, który podał się za pracownika banku i oświadczył, że ktoś próbował wykonać różne transakcje na koncie wymienionej. – Rozmówca przekonał 46-latkę, że aby nie stracić tych pieniędzy, musi wypłacić pieniądze a następnie wpłacić w wpłatomacie. Kobieta wykonała polecenia fałszywego pracownika banku i wypłaciła oszczędności. Następnie pieniądze wpłaciła do wpłatomatu za pomocą kodów BLIK, podanych przez oszusta – mówi mł. asp. Ewa Golińska-Jurasz, oficer prasowy KPP w Ostrowie Wielkopolskim. Kobieta tym sposobem straciła 32 tysiące złotych.
Podobną metodą został oszukany 39-latek. – Do mężczyzny zadzwoniła kobieta i świadczyła, że ktoś wyrobił duplikat karty płatniczej i próbuje zaciągnąć kredyt na dane mężczyzny. Oszustka poleciała wypłacić a następnie wpłacić za pomocą kodów BLIK pieniądze. 39-latek stracił 29 tysięcy złotych – dodaje mł. asp. Golińska-Jurasz.
Niestety, mimo apeli policjantów i nagłaśniania tego typu przestępstw „ku przestrodze”, wciąż zdarzają się przypadki oszustw, a mieszkańcy regionu tracą nierzadko oszczędności swojego życia. Policjanci proszą o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami: „Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje. Można też osobiście udać się do oddziału, by rozwiać wszelkie wątpliwości” – czytamy w komunikacie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz