DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Razem możemy uratować Anię przed endometriozą. Zostało mało czasu...

Ania z chorobą walczy już ponad 6 lat. Zaczęło się od bólów brzucha, wzdęć, zaparć… Z pozoru mało niepokojące dały niezwykle skomplikowaną diagnozę – endometrioza. Poszłam do lekarza rodzinnego. Do głowy mi nie przyszło, że niebawem chodzenie od lekarza do lekarza, pobyty w szpitalu, bolesne badania i coraz gorsze samopoczucie staną się moją codziennością – mówi Ania Gorzyczka. Odwiedziła wiele gabinetów lekarskich w całej Polsce, m.in. Wrocławiu czy Warszawie. Bierze wiele leków i zastrzyków, bo choroba wywołuje stan zapalny w organizmie, ale to nie lekarstwa wyleczą Anię, a jedynie operacja.

Operację wyceniono na około 70 tysięcy złotych. Dla jednych to kwota niewielka, dla chorującej od lat Ani – niewyobrażalnie duża. Trudno było jej prosić o pomoc, ale sytuacja jest poważna. – Ta suma przerasta moje możliwości finansowe. Pochodzę z niezamożnej rodziny. Musiałam wcześnie podjąć pracę, pomagając najbliższym – wyjaśnia Ania.

Ania wierzy, że w przyszłości założy rodzinę, doczeka potomstwa, będzie mogła realizować się zawodowo. Ale boi się myśleć o tym co będzie. Pomóżmy jej przezwyciężyć ten lęk. Liczy się czas. Na koncie Ani na portalu zrzutka.pl jest nieco ponad 16 tysięcy, potrzebne jest jeszcze dokładnie 54. Operacja musi odbyć się na przełomie listopada i grudnia tego roku. Nasza wspólna mobilizacja może uratować dziewczynę.

JAK WESPRZEĆ ANIĘ? PO PROSTU KLIKAJMY, UDOSTĘPNIAJMY I WPŁACAJMY CHOĆBY NIEWIELKIE SUMY. RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ! LINK DO ZBIÓRKI: Guz rośnie z każdym dniem. Ratunkiem operacja w prywatnej klinice

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz