Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jak się okazuje, nie tylko nasi rowerzyści swoją jazdą pomagali Filipowi Salamonowi, ale także chłopiec cierpiący na autyzm miał duży udział w tym, że Kamil i Maciej w chwili największego kryzysu postanowili kontynuować wyprawę do Stambułu.
Teraz obaj panowie relaksują się, zwiedzając największą turecką metropolię położoną na dwóch kontynentach i planują drogę powrotną przez kilka europejskich stolic. W Ostrowie Wielkopolskim powinni zameldować się ok. 20 sierpnia.
Zobaczcie krótki przegląd tego, co działo się podczas wyprawy.
ZOBACZ WSZYSTKIE ODCINKI RAPORTU Z TRASY EUROPA – AZJA
Kamil i Maciej jadą przez Bałkany nie tylko po to, by dobrze się bawić i zwiedzić kawałek Europy. Pomagają w ten sposób także Filipowi Salamonowi, chłopcu, który od urodzenia cierpi na autyzm i potrzebuje ciągłego leczenia oraz rehabilitacji.
Filip Salamon to uśmiechnięty 8-latek, który na co dzień walczy z poważnymi problemami. Największym z nich jest autyzm. – Nie ukrywamy, iż jest to przeciwnik bardzo ciężki i trudny do rozpracowania, a przede wszystkim ogromnie wymagający – mówią zgodnie rodzice. Dlatego też w ich głowie zrodził się pomysł, by zainicjować akcję „Filipowe Kilometry – Walczymy z autyzmem”. – Cel jest prosty. Dołącz do rywalizacji w aplikacji Endomondo. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu rodziców, w pierwszych dwóch edycjach akcji wzięło udział ponad 4200 uczestników. Efekt? 9mln „Filipowych kilometrów„. Akcja nie udałaby się, gdyby nie zaangażowanie uczestników. To właśnie oni pchnęli ją na właściwe tory wlewając w nasze serca nadzieję – mówi tata Filipa, Dawid.
Zebrane podczas podróży pieniądze trafiają na konto Filipa w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” i są w całości przeznaczone na jego bieżącą terapię i rehabilitację. Również dochód ze sprzedaży gadżetów akcji m.in. koszulek rowerowych „Filipowe kilometry” jest na bieżąco przekazywany na leczenie Filipa.
wtorek, 14 maja, 2019
Marna próba zdobycia rozgłosu przez byłego koszykarza który niczego nie osiągnął w karierze.