Organizatorzy zapowiadali, że to będzie prawdziwe święto motorsportu, a Jarocin stanie się jego stolicą, ale nie wszyscy wierzyli, że tak właśnie będzie. Nie wskazywały na to w każdym razie pierwsze OS-y w Cielczy oraz Wilczyńcu. Niedzielne popołudnie było jednak prawdziwym spektaklem dla wszystkich, którym na dźwięk ryczących silników i piszczących opon szybciej bije serce.
Zaczęło się od wystawy zabytkowych pojazdów zorganizowanej przez Stowarzyszenie Moto-Weteran Jarocin. Równolegle w sobotnie popołudnie na jarocińskim Rynku rozpoczęły się przygotowania do otwarcia 1. Rally and Race Rajdu Jarocińskiego. Zainteresowani youngimerami mieszkańcy płynnie przeszli więc z nieco starszych modeli do tych nowszych i podrasowanych, które ryczącymi silnikami oznajmiały, że zaczyna się coś, czego mieszkańcy miasta jeszcze u siebie nie widzieli.
RELACJA Z PIERWSZEGO DNIA: Rajdówki przyciągnęły tłumy. To wstęp do niedzielnego rajdu [ZDJĘCIA]
Prezentacja maszyn i ryk silników były tylko zwiastunem tego, co miało nadejść. W niedzielę od rana rajdowcy wykręcali jak najlepsze czasy na dwóch odcinkach specjalnych: w Cielczy oraz w Wilczyńcu. Każdy z nich należało pokonać po trzy razy. Przy obu trasach wygrodzono miejsca dla kibiców, którzy mogli z bliska obserwować popisy kierowców i brawurową niekiedy jazdę. Wisienką na torcie był jednak Superoes w Jarocinie. Na kilka godzin wyłączono z ruchu ścisłe centrum miasta, a główną areną zmagań rajdowców stało się rondo przy Spichlerzu Polskiego Rocka. To tam kierowcy wchodzili w zakręty bokiem i spalili nie jedną parę ogumienia.
Widowiskowość przejazdu była momentami na bardzo wysokim poziomie, a część kibiców co rusz biegała od ronda do barierek ustawionych na drugim końcu Spichlerza, gdzie wytyczono drugą część tego specjalnego odcinka. Tam po przekroczeniu linii mety niektórzy kierowcy puścili wodze fantazji i „kręcili bączki”, co za każdym razem spotykało się z oklaskami mieszkańców i euforią dzieci.
Rywalizacja przejdzie do historii nie tylko pod względem emocji, ale również dlatego, że był to pierwszy od wielu lat rajd w Wielkopolsce, a dodatkowo rywalizacja na oesachw gminie Jarocin została zaliczona jako 3. runda Rajdowych Mistrzostw Polski Zachodniej. Wygrał duet Maciej Majczyna i Arkadiusz Błażejewski w Lancerze Evo VI. Wyniki z podziałem na cząstkowe klasyfikacje oraz z zachowaniem poszczególnych kategorii znajdziesz pod tym linkiem.
Dla mieszkańców Jarocina dodatkową gratką były przejazdy jedynej profesjonalnej ekipy pochodzącej z tego miasta, a więc rodowitego jarocinaka Krzysztofa Czechaka, który jeździ wraz z Bartoszem Michalskim. Ich popisy w centrum też zobaczycie w naszej relacji wideo. Szukajcie takiego auta:
Rajd był połączony z pomaganiem. Chętni mogli wylicytować m.in. przejazdy na fotelu pasażera, a także zabawić się na profesjonalnym symulatorze jednej z ekip rajdowych. Była też okazja do podejrzenia pracy mechaników w specjalnej strefie, gdzie dokonywano szybkich przeglądów pomiędzy poszczególnymi OS-ami. 1. Rally and Race Rajd Jarociński zakończono przed Pałacem Radolińskich, gdzie nastąpiła ceremonia wręczenia nagród dla zwycięzców.
poniedziałek, 3 lipca, 2023
Tylko czekać, kiedy w tym samym miejscu zafascynowani młodzieńcy będą robić to samo, lecz bez zabezpieczenia terenu.