DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Radny zawiadamia CBA i prokuraturę. Nieprawidłowości jarocińskiego szpitala zamieciono pod dywan?

Stanisław Martuzalski, radny powiatu jarocińskiego poinformował, że złoży zawiadomienie do prokuratury oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Sprawa ma dotyczyć nieprawidłowości w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie.

O całej sprawie radny poinformował przy okazji protestu pielęgniarek, położnych oraz salowych Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w jarocińskim szpitalu. O sprawie informowaliśmy już na łamach naszego portalu. Według personelu, 16 osób ma stracić pracę w wyniku decyzji o zamknięciu położnictwa.

O SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ: 

Podczas protestu trwającego przed budynkiem szpitala, głos zabrał Stanisław Martuzalski, radny powiatu jarocińskiego. Poinformował on, że tego samego dnia zamierza złożyć wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jego zdaniem zarząd szpitala nie został rozliczony z nieprawidłowości, które wykazano w protokole po kontroli, która miała miejsce w grudniu 2024 roku. – Tych nieprawidłowości było kilka. Jedną z nich była sprawa, gdy panie położne zostały pozbawione części swoich wynagrodzeń. Były pozwy, odbyła się sprawa sądowa, którą szpital przegrał. Została podwójnie do tej samej sprawy zatrudniona na ta sama firma prawnicza. Nie moją rolą jest rozstrzygać, czy te zarzuty są zasadne. Istotny fakt jest taki, że ten protokół został przygotowany przez komórkę kontrolną Starostwa Powiatowego – informuje radny.

Zdaniem radnego o kontroli poinformowali go pracownicy szpitala. Na prośby radnych udostępniono protokół. – Od grudnia 2024 roku do dzisiaj nie zrealizowano wymogu wykonania wszystkich wskazań w tym protokole. Tam był termin 14 dni. Moim zdaniem tam było wszystko zamiatane pod dywan – dodaje Martuzalski.

Na tę informację odpowiedział Mariusz Stolecki, starosta jarociński. Jak mówi, kontrola została zlecona w momencie, gdy objął on urząd starosty. Jako włodarz powiatu chciał dokładnie sprawdzić z jakimi problemami boryka się szpital. – Faktycznie, kontrola ujawniła sporo nieprawidłowości, z którymi ja, jako starosta się nie zgadzałem. Czy to jest pobudka, by złożyć to do prokuratury? Ja myślę, że jeżeli pan radny tak uważa, to jak najbardziej może złożyć. Ja tam kwestionowałem zatrudnienie kancelarii prawnych. To prezes odpowiada swoim majątkiem. Jeżeli zatrudni sobie dziesięć kancelarii, które będą mu prowadziły sprawy, oczywiście nie jedne, to jego sprawa, ale on później odpowiada majątkiem. Poprzedni prezes tłumaczył się, że takiej usługi potrzebuje – wyjaśnia Mariusz Stolecki.

Zdaniem starosty, kontrola wykazała również, że pielęgniarki i położne pracujące w jarocińskim szpitalu na umowę o pracę, chętniej brały dyżury nocne oraz weekendowe. Za tego typu dyżury należy się dodatek finansowy. Z kolei pielęgniarki i położne zatrudnione na umowę zlecenie, pracowały w porze dziennej, w tygodniu. – Ja nie patrzę nikomu w portfel, ale trzeba patrzeć dalekowzrocznie i nie wypychać siebie tam, gdzie generuje to koszty, a tu niestety nagminnie gdzieś to było wykorzystywane – komentuje Stolecki.

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim i zapytaliśmy, czy takowe zawiadomienie do organów ścigania wpłynęło. Na tę chwilę odpowiedź jest negatywna.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz