Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Według szacunków miasta, budowa parkingu buforowego wraz z węzłem przesiadkowym i odcinkiem ścieżki rowerowej przy ul. Paderewskiego w Ostrowie Wielkopolskim miała kosztować ponad 2,5 mln zł. Po rozstrzygnięciu przetargu okazało się, że najtańsza oferta opiewała na 1,8 mln zł i za tyle inwestycja została wykonana. Różnica między przewidywaną a ostateczną ceną wzbudziła niepokój wśród części radnych.
Wątpliwości dotyczące wysokości unijnej dotacji na tę inwestycję mieli m.in. zastępca przewodniczącego rady Wojciech Matuszczak oraz szef ostrowskich struktur Platformy Obywatelskiej Andrzej Kornaszewski. – Zadanie zostało niedoszacowane na kwotę 662 tys. zł, przez to tracimy dofinansowanie w kwocie 563 tys. zł – powiedział na jednej z ostatnich sesji radny Matuszczak. – Ten parking jest chyba najdziwniejszą inwestycją. W tej kadencji, szczególnie w ostatnich dwóch latach obserwujemy taką sytuację, że musimy prawie do każdej większej inwestycji dokładać, bo się okazuje, że zaplanowaliśmy za mało środków. Albo ktoś źle planuje, albo… W każdym razie jest to niepokojące – dodaje w rozmowie z dziennikarzem Telewizji Proart Andrzej Kornaszewski z PO.
Zarzuty, jeszcze podczas sesji, odpierał wiceprezydent miasta Jakub Szczurek, którego zdaniem Ostrów fizycznie nie traci żadnych pieniędzy. Mowa bowiem o procentowym udziale dotacji, który zmienia się w zależności od całkowitej kwoty, za którą inwestycja została zrealizowana. – Dofinansowanie nie będzie oddawane. Miasto procentowo uzyska dotację, która była przewidziana w projekcie. Oczywiście jeśli wartość jest niższa, to dofinansowanie procentowo też będzie niższe, natomiast nie ma tutaj mowy o zwrocie dotacji – wyjaśnia Marcin Wieruchowski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Ostrowie Wielkopolskim.
Nie płacisz za parking? Miejski Zarząd Dróg i tak Cię znajdzie
czwartek, 8 lutego, 2018
Panowie bezradni . Czy już wam rozum odebrało ? To się nazywa niegospodarność , żeby na siłę wydawać pieniądze tylko po to , aby je wykorzystać . Toż to są nasze pieniądze , z naszych podatków . A może jest to namawianie do przestępstwa ?
czwartek, 8 lutego, 2018
Przeciez zrobili tylko połowe placu. A nie mozna bylo calego? No i na rondo przy ul. Ledóchowskiego zabrakło blisko 200 tysięcy, bo niedoszacowano prace ziemne. To gdzie to logika.
sobota, 10 lutego, 2018
Tak krzywy parking ciężko spotkać. Ale widząc kto i jak tam pracował – nic dziwnego.