DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Radny sejmiku wypunktował szefa Rządowego Centrum Analiz. Poszło o inflację

Galopująca inflacja wzbudza emocje nie tylko „zwykłych” mieszkańców, którzy na rachunkach widzą, o ile więcej kosztuje ich życie na tym samym poziomie, co kilka lat temu. Także politycy odnajdują się w tych analizach i chętnie dzielą swoimi opiniami. A ile ugrupowań, tyle komentarzy, choć większość krytycznych pod adresem rządu.

Przemyśleniami na temat inflacji podzielił się Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz, który napisał na Twitterze: Inflacja w Polsce (9,2%) w styczniu była niższa niż w Czechach +9,9%. Tarcza Antyinflacyjna zaczyna działać. W styczniu miał miejsce szczyt dynamiki inflacji, która od lutego powinna się obniżać”.

https://twitter.com/nmaliszewski/status/1493511457421639681

Na jego wpis odpowiedział na Facebooku radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego Andrzej Pichet, który w następujący sposób skomentował wypowiedź Norberta Maliszewskiego: „Kiedy prorządowy propagandzista ogłasza sukces Tarczy antyinflacyjnej, która weszła w życie 1.02, a inflacja jest za styczeń

  • kiedy się cieszysz, że u sąsiada jest gorzej niż u nas,
  • kiedy ogłaszasz sukces i waloryzujesz emerytury o 7%, a inflacja jest większa,
  • kiedy planujesz w budżecie 2022 inflację na poziomie 3,5%, a potem nagle ogłaszasz wzrost dochodów (ze względu na wysoką inflację)
  • i wtedy się zastanawiasz „… co poszło nie tak?”.

Nie tylko on w negatywny sposób wypowiedział się na temat wpisu Maliszewskiego. Także pod tweetem szefa biura analiz można znaleźć sporo niepochlebnych opinii na temat polityki rządu i samego zestawienia Polski z Czechami, które – zdaniem członków dyskusji – w ogóle nie powinno się pojawić.

Michał Przybylak, finansista i wiceprzewodniczący wielkopolskiej Nowoczesnej też przytoczył kilka liczb dotyczących inflacji oraz tego, jak negatywnie przełożyła się ona na dochody Polaków. Z jego wyliczeń na podstawie inflacji rzędu 9,2% wynika, że miesięczna wypłata w ramach 500+ jest warta 455 zł, a średnia pensja została uszczuplona o 551 zł. Natomiast każde 1 000 zł oszczędności to strata rzędu 92 zł tylko przez wzgląd na inflację.

Paweł Szramka, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego w ironiczny sposób skomentował tweeta szefa Rządowego Centrum Analiz: „Ufff zaczynałem się martwić, ale jak w Czechach jest wyższa to znaczy, że wszystko pod kontrolą”.

Także internauci, którzy w liczbie kilkuset skomentowali wyliczenia czołowego analityka rządu, w znakomitej większości nie podzielają optymizmu Norberta Maliszewskiego. „Jak w Polsce będzie 15, a w Czechach 20, to pewnie będzie Pan piał z zachwytu. Śmieszne są te Pańskie tweety. 9,2% to bardzo wysoka inflacja” – napisał pan Łukasz. „Nie masz pieniędzy na rachunki? Przerażają Cię rosnące raty kredytu? Nie dostałeś podwyżki, zaciskasz pasa, ograniczasz wydatki i nie widzisz końca rosnącej inflacji? Głowa do góry – Czesi mają gorzej. Genialne towarzyszu Maliszewski – nieustające pasmo sukcesów” – skomentowała Baś. „Tak, kilka innych państw ma wyższą inflację. I pewnie gdzieś na świecie zawsze znajdzie się kraj, który ma gorzej. To bezapelacyjnie wielki sukces rządów PiS-u!” – dodał użytkownik o nicku Ledbetter.

Kilku internautów zwróciło natomiast uwagę na różnicę pomiędzy Polską a Czechami pod względem naliczania stawki podatku. „Zapomniał pan dopisać, że w Czechach już nie obowiązują niższe stawki vat. Co będzie u nas jak nastąpi to samo?” – zapytał Marian. „W Czechach był powrót obniżonego wcześniej opodatkowania energii elektrycznej na swój normalny poziom, co pokazuje co dzieje się z inflacją, gdy tarcze antyinflacyjne się kończą. Wtedy dopiero będzie płacz,
ale o tym pan już słowa nie powie”
– dodał Bogdan.

Damian Szymański natomiast, dziennikarz serwisu money.pl tak skomentował przedstawione przez Norberta Maliszewskiego wyliczenia: „Panie Norbercie, CPI w Czechach jest inaczej liczone przez tamtejszy urząd statystyczny. Nie porównuje się tych danych. Jeśli już to można to zrobić tylko dzięki eurostatowej HICP 😉 Tak na przyszłość”.

A jak Wy oceniacie funkcjonowanie w kraju, w którym inflacja przekroczyła 9%? Które koszty życia dają Wam się przez to najbardziej we znaki? Piszcie w komentarzach.

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • O
    Osw

    środa, 16 lutego, 2022

    Obrzydliwy jest ten Maliszewski. Sługus PiS-u karmiony za pieniądze podatników, a więc z naszych pieniędzy

    Odpowiedz
  • A
    Antypisior

    czwartek, 17 lutego, 2022

    Tak właśnie działa PIS. Kłamią ludzi w żywe oczy. Już kiedyś mieliśmy sukcesy propagandowe – „Pomożecie – pomożemy”!!! I wiadomo jak się to wszystko skończyło.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz