DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Przemoc i molestowanie w Domu Pomocy Społecznej w Zdunach? Kontrola Urzędu Wojewódzkiego

Sytuacja, jaka miała mieć miejsce w Domu Pomocy Społecznej w Zdunach, została nagłośniona przez program „Uwaga” stacji TVN. Brutalną rzeczywistość przedstawił w materiale telewizyjnym jeden z pensjonariuszy DPS-u, który trafił do placówki w wieku 10 lat. „Na dzisiejszą skalę to się odbywa tak, że przeważnie mieszkańcy mieszkańców pakują w pasy. (…) Jeśli odmówię, no to na pewno będę miał karę. Dzisiaj siostra nazwała mnie ciotą. »Spier***aj« też już słyszałem” – powiedział w materiale.

Zdaniem byłych pracowników DPS-u, którzy także wypowiedzieli się w reportażu, placówka jest przykładem na to, jak nie powinna wyglądać praca pracownika socjalnego. W podobnym tonie wypowiedziała się w materiale jedna z pensjonariuszek: „Przy mnie zdarzyło się, że chłopcy byli szarpani przez siostrę zakonną”.

Według byłej pracownicy – aby pensjonariusze mogli otrzymać telefon komórkowy – musieli najpierw wykonać prace porządkowe. „Dostali wiadro, mopa i musieli posprzątać korytarz lub łazienkę. Chcesz coś, to musisz zapracować. (…) Ja wiem, że oni są chorzy i mają w większości zaburzenia psychiczne, ale telefon to jest ich prywatna rzecz” – powiedziała w reportażu kobieta.

Jedną z kwestii, na którą zwróciły uwagę w materiale byłe pracownice Domu Pomocy Społecznej w Zdunach, było wydatkowanie pieniędzy pensjonariuszy: „Pobyt w Domu Pomocy Społecznej wygląda tak, że 70% dochodu mieszkańca przekazywane jest na odpłatność, a 30% to jest dochód, który zostaje na ich przyjemności. Z tych pieniędzy DPS zrobił sobie takie drugie źródełko. Z tych pieniędzy było kupowane wyposażenie do naszego biura, papier do drukarki, krzesła”.

Zdaniem jednego z mieszkańców, w placówce miało również dochodzić do molestowania seksualnego: „Starsi dolatują do mniejszych, nieletnich. Ja wiem, że to jest karalne. Ja tego nie robię. Ja już powiedziałem, że chciałbym to na policję zgłosić, ale nie zgłoszę. No bo jak?”.

Zarówno dyrekcja DPS-u w Zdunach, jak i przełożeni Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo nie chcieli w materiale stacji TVN udzielać informacji. Redakcja portalu wlkp24.info skontaktowała się z Andrzejem Piotrowskim, dyrektorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Krotoszynie. – Odbyła się kontrola Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego. Czekamy na informacje oraz dalsze zalecenia odpowiedział krótko.

LINK DO MATERIAŁU PROGRAMU „UWAGA!”

Jesteśmy w kontakcie z dyrektorem krotoszyńskiego PCPR-u. Gdy pojawią się wyniki przeprowadzonej kontroli oraz zostaną opublikowane zalecenia – do sprawy powrócimy na łamach naszego portalu.

Napisz do autora

Komentarze (4)
  • J
    Jerzy

    wtorek, 2 sierpnia, 2022

    Pomagała niepełnosprawnym dzieciom, teraz sama potrzebuje wsparcia. Współzałożycielka fundacji Stworzenia pana Smolenia walczy z ciężką chorobą. https://www.siepomaga.pl/joanna-kubisa

    Odpowiedz
  • Anna św.

    środa, 3 sierpnia, 2022

    Siostrzyczki miłosierdzia- cwane babsztyle i tyle.

    Odpowiedz
  • PZW
    Prawda zawsze wygrywa.

    środa, 3 sierpnia, 2022

    Znam ten DPS i jestem pod wrażeniem, że tak łatwo rozkręcić aferę nie mającą zbyt wiele wspólnego z prawdą. Ten gówniany TVN jest w tym mistrzem. Szkoda mi chłopaków, personelu i sióstr, bo bezsensu cierpią po takich mało obiektywnych reportażach. Widzę co się dzieje obecnie wśród mieszkańców Zdun, jak łatwo im w głowie namieszano.

    Odpowiedz
  • S
    Seweryn

    środa, 3 sierpnia, 2022

    Najpierw należy sprawdzić jak pracują pracownicy ośrodków pomocy i czy wywiązują się ze swojej pracy i czy w ogóle pomagają ludziom,… I na co są wydawane pieniądze przeznaczone dla ludzi.pieniądze …??? Praca z osobami upośledzonymi umysłowo jest bardzo trudna i wyczerpującą, ludzi wychowuje się przez pracę i obowiązki a nie ” rupta co chceta” Panie które się wypowiadały są roszczeniowe a co one dobrego zrobiły dla tych pensjonariuszy,,,??? Jak ktoś jest niebezpieczny i zagraża innym należy go odizolować zgodnie z przepisami, na czym miała polegać tą przemoc??? Pozdrawiam Siostry i życzę dużo zdrowia i odporności na paszkwile ludzi roszczeniowych

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz