Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Trwają prace związane z projektowaniem drogi ekspresowej S11. W ostatnich tygodniach pojawiły się jednak problemy dotyczące odcinka najbardziej newralgicznego dla południowej części Wielkopolski, który miałby połączyć Ostrów Wielkopolski z Kórnikiem. „Zakończyliśmy współpracę z dotychczasowym wykonawcą i ogłosiliśmy postępowanie na opracowania projektowe dla odcinka S11 z Kórnika do Ostrowa Wielkopolskiego” – informują przedstawiciele poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem, a firma JPL Project zakończyła pod koniec ubiegłego roku tzw. Studium Korytarzowe, które wiosną 2019 r. pozwoliło na przeprowadzenie spotkań informacyjnych z mieszkańcami gmin leżących na trasie przebiegu planowanej S11. Problemy pojawiły się w połowie roku. GDDKiA spotkała się z przedstawicielami biura projektowego, aby omówić problemy i dowiedzieć się, jakie są możliwości ukończenia opracowań. „17 lipca 2019 r. wykonawca poinformował, że na skutek m.in. wypowiedzenia umów kontrahentów oraz liczne odejścia pracowników, wycofano wniosek o restrukturyzację firmy i rozpoczęto procedowanie wniosku o jej upadłość” – czytamy na stronie GDDKiA.
Przedstawiciele generalnej dyrekcji wezwali wykonawcę do realizacji zadania, co do którego się zobowiązał, ale – jak wyjaśniają urzędnicy – „nie odpowiedział na żadne z wezwań”. W związku z tym GDDKiA zostało zmuszone do odstąpienia od umowy z winy wykonawcy. Nastąpiło to 10 października. „Następnie naliczyliśmy dotychczasowemu wykonawcy stosowne kary umowne i niezwłocznie przystąpiliśmy do przygotowania nowego przetargu” – wyjaśniają.
28 października rozpoczął się miesięczny okres składania ofert w nowym przetargu. Jego zwycięzca będzie miał za zadanie dokończyć opracowanie dokumentacji, które zostało przerwane. Termin składania ofert upływa 29 listopada. „Wyłoniony w ramach postępowania przetargowego wykonawca będzie miał za zadanie wykonanie kolejnego etapu prac projektowych, czyli Studium Ekonomiczno-Techniczno-Środowiskowego wraz z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz Koncepcji Programowej z dokumentacją geologiczno-inżynierską” – czytamy na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Planowany termin podpisania umowy z wykonawcą wyłonionym w przetargu to I kwartał 2020 roku. Termin realizacji zadania to 44 miesiące od chwili podpisania umowy.
W przypadku odcinka Ostrów Wielkopolski – Kępno trwa opracowanie Studium Ekonomiczno-Techniczno-Środowiskowego. Na tym samym etapie są przygotowania do budowy pozostałych odcinków S11 biegnących przez Wielkopolskę, a więc: Szczecinek – Piła, Ujście – Oborniki i Oborniki – Poznań (wraz z obwodnicą Obornik).
niedziela, 3 listopada, 2019
44 miesiące to prawie 4 lata czyli gdzieś tam koniec 2024. Potem kolejne przetargi i upadłości .To kiedy zacznie się budować S11. Może wtedy Bałtyk już sięgnie do Poznania .
niedziela, 3 listopada, 2019
To jest żanujace,wtakim tempie to S11 do ostrowa wybudują za 20-30 lat jeśli w ogole. Część z nas po prostu umrze a ja to juz nie bede jezdzilaute bo zastary bede, WTF ???!!! Noni maja myslenie jak Chiny,perspektywa pokolen a nie lat ale mynie jesteśmy Chinami ktore patrza 100 lat do przodu .
niedziela, 3 listopada, 2019
wybory za nami skończyła się budowa czysto po polsku.
niedziela, 3 listopada, 2019
Prędze zdechnę jak doczekam się S11
niedziela, 3 listopada, 2019
A ten co daje łapki w dół to rowerem czy konno do Poznania jeździ ,bo na pociąg nie ma co liczyć no chyba jak dojedzie do Kalisza.
niedziela, 3 listopada, 2019
44 miesiące do oddania na gotowe to ja rozumiem
poniedziałek, 4 listopada, 2019
44 miesiące bo akurat będzie znów przed wyborami i będzie ze już wszystko maja nic tylko budować
czwartek, 14 listopada, 2019
Złodzieje nie dogadali się co do łapówki.Jak zwykle!!