Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Ponad 100 osób żegnało przechodzącego na emeryturę komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie, st. bryg. Kazimierza Cieślaka. Choć na służbie spędził kilkadziesiąt lat, komendantem PSP był przez ostatnie 12. Pod koniec 2018 roku zdecydował o przejściu na emeryturę, czym zaskoczył wszystkich mu podległych strażaków. Podtrzymał jednak tę decyzję, a 25 stycznia był jego ostatnim dniem w pracy.
Wtedy też do Jarocina przyjechały delegacje z komendy wojewódzkiej, wielu przedstawicieli Ochotniczy Straży Pożarnych, a także przyjaciele z innych jednostek oraz oficjele z powiatu i sąsiednich gmin.
Nie brakowało ciepłych słów oraz podziękowań za wzorową służbę oraz wsparcie w najtrudniejszych momentach. – 12 lat temu przychodził tu nikomu nieznany Kazimierz Cieślak. 12 lat później odchodzi na emeryturę nasz Kazimierz Cieślak – powiedział Dariusz Strugała, burmistrz pobliskiego Jaraczewa, a zarazem strażak. – Jego oddanie służbie i pasja zaprowadziły go wysoko w hierarchii Państwowej Straży Pożarnej. W tej organizacji znalazł nie tylko najlepszą dla siebie pracę, która odpowiadała mu niezależnie od zajmowanego przez siebie stanowiska, ale także miłość swojego życia. Nie mogło więc zabraknąć najbliższej rodziny komendanta w tak podniosłym dniu. – Służba ukształtowała mnie zawodowo, a osobiście w szeregach braci strażackiej, odnalazłem swoją wielką miłość, moją małżonkę, z którą jesteśmy od 24 lat – wyznał przed zebranymi, dziękując jednocześnie za jej wsparcie i zrozumienie, kiedy obecność przy niej musiał zamienić na pracę w komendzie.
sobota, 26 stycznia, 2019
Jak facet facetowi daje kwiaty, to wojna bedzie!
niedziela, 27 stycznia, 2019
A gdzie delegacja z POLICJI? ??? Pan K.Rz nie raczył przyjechać? ?? Wstyd!