Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Turniej w Kaliszu to ważny moment dla Jerzego Janowicza w karierze. W styczniu wrócił na kort po dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzji. Do reprezentacji Polski wraca natomiast po czterech latach. Ostatni raz zagrał w Pucharze Davisa we wrześniu 2015 roku.
– Długo zastanawiałem się nad powrotem do tenisa. Zdecydowałem jednak, że podejmę ostatnią próbę. Jeśli teraz mi się nie uda i znów będę musiał odpuszczać z powodu urazów to powiem pass – mówił po meczu najlepszy polski tenisista ostatnich lat.
Tuż przed przyjazdem do Kalisza dotarł w swoim trzecim starcie po kontuzji do finału challengera we francuskim Pau. Dało mu to awans w rankingu ATP World Tour o 578 miejsc i jest w nim obecnie na 461. pozycji.
W pierwszym piątkowym spotkaniu Kacper Żuk pokonał Ching Lama 6:2, 6:1. Po zwycięstwie Janowicza, Polska prowadzi z Hongkongiem 2:0. Na jutro, na godzinę 13:00 zaplanowano mecz deblowy Szymon Walków / Jan Zieliński – Pak Long Yeung / Hong Kit Wong. Spotkania w Arenie Kalisz rozgrywane są bez udziału publiczności, po tym jak w Polsce odnotowano pierwsze zarażenia Koronawirusem.
Polska – Hongkong 2:0, Kalisz Arena, Kalisz (Polska)
Baraż o Grupę Światową II, kort twardy w hali
piątek-sobota, 6-7 marca
Gra 1.: Kacper Żuk – Ching Lam 6:2, 6:1
Gra 2.: Jerzy Janowicz – Pak Long Yeung 6:7(5), 7:5, 6:4
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz