DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Problemy z obecnością koronawirusa w Domu Pomocy Społecznej w Psarach zaczęły się 6 kwietnia. Wtedy też poinformowano, że kwarantanną zostaje objętych ponad 200 osób w tym pensjonariusze wymagający stałej opieki. Niestety z biegiem czasu zakażonych przybywało i kolejne osoby były przewożone do szpitali zakaźnych.
Dobre informacje pojawiły się 20 kwietnia. Wtedy Paweł Rajski, starosta ostrowski poinformował, że badania u części personelu dały wynik ujemny. To pozwoliło zmęczonym i zamkniętym w placówce przez ponad dwa tygodnie wrócić do domu.
Dziś otrzymaliśmy kolejne dobre informacje. – W sobotę otwarty został pawilon angielski, kuchnia, administracja i zaplecze techniczne. Oznacza to, że pracownicy tych działów mogą wyjść, a pojawi się tam kolejna zmiana. Zamknięty zostaje tzw. domek i piętro pałacu – informuje starostwo.
Ostatnie badania dały wynik pozytywny u dwóch osób, co oznacza, że siedem zostało objętych kwarantanną. – Co przed nami? Okres wracania do normalności. Martwi nas jednak ta strona finansowa, bo funkcjonowanie w takim okrojonym zakresie, gdzie pracownicy w dużej ilości wykonywali zadania w zakresie ponadwymiarowym to dla nas koszt kilkuset tysięcy złotych. W tej chwili szukamy możliwości pozyskania środków zewnętrznych, a taka pojawiła się w Ministerstwie Pracy i w Urzędzie Marszałkowskim – dodaje Paweł Rajski, starosta ostrowski.
sobota, 2 maja, 2020
Powròt do normalności jest wtedy kiedy wszystkie i wszystkich wyniki są ujemne bo z tego co tam jest może być ponowny i jeszcze mocniejsze zakażenie , oby to się zakończyło ,zdrowia,