Ponad 2 mln zł na nagrody i premie dla urzędników. Radna: "To jest po prostu niesprawiedliwe"

Ponad 2 mln zł premii i nagród otrzymali pracownicy Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Radna Sylwia Nowicka, która złożyła interpelację w tej sprawie, stwierdziła, że „szokują proporcje w wysokości nagród, które są po prostu niesprawiedliwe”.

Finanse Ostrowa Wielkopolskiego to zawsze temat, który wzbudza wiele emocji. Zwłaszcza w kontekście zadłużenia, obligacji, kredytów czy premii oraz nagród. I właśnie te ostatnie są tematem ożywionej dyskusji wśród urzędników, radnych i mieszkańców miasta. Powód: wysokości dodatkowych gratyfikacji, które u części osób rozpalają wyobraźnię i budzą emocje.

Ponad 130 tys. zł nagrody dla jednego urzędnika

W ramach nagród dla urzędników przeznaczono z budżetu miasta 753 tys. zł brutto, a więc 465,2 tys. zł netto. Tę kwotę podzielono na 102 osoby, co średnio daje 4,5 tys. zł. Ale uśrednione wyliczenie nie oddaje „niesprawiedliwości”, na którą zwraca uwagę radna Sylwia Nowicka: – Rozumiem rozgoryczenie i zbulwersowanie tych urzędników, którzy mają po 10-12 lat stażu i czekają na tą premię raz na rok, żeby im się w grudniu przed świętami przydarzyła i jednocześnie oni dostają jakieś 600, 400, 500 zł, a ktoś dostaje 130 tys. To jest po prostu niesprawiedliwe.

Najwyższe kwoty nagród za 2024 rok:

• Mikołaj Kostka (zastępca prezydenta Ostrowa): 136,4 tys. zł brutto,
• Sebastian Górski (zastępca prezydenta Ostrowa): 76,4 tys. zł brutto,
• Michał Żabiński (skarbnik): 90 tys. zł brutto,
• Krystian Kaczmarek (sekretarz): 17,5 tys. zł brutto.

Decyzji o przyznaniu premii oraz ich wysokościach broni Anna Woźnica, zastępca dyrektora Kancelarii Prezydenta Miasta Ostrowa Wielkopolskiego: – Ja wiem, że na pierwszy rzut oka kwota ponad 700 tys. zł brutto może robić wrażenie i może bulwersować. Ale spójrzmy na to trochę chłodniejszym i bardziej sprawiedliwym okiem. Te nagrody dostaje ścisłe kierownictwo. Zupełnie inna odpowiedzialność, zupełnie inny zakres obowiązków, dyspozycyjność.

Urząd przygotował listę zadań, za które poszczególni urzędnicy otrzymali premie. – Proszę mi wierzyć, że to nie jest jedno zdanie, a długa lista argumentów – dodaje.

Pełną treść zapytania radnej Sylwii Nowickiej oraz odpowiedź ze strony urzędu publikujemy pod artykułem.

Oprócz nagród były też premie

Nagrody to jednak nie wszystko. Oprócz nich władze Ostrowa Wielkopolskiego znalazły też pieniądze w budżecie na premie. Z miejskiego budżetu przeznaczono na ten cel w 2024 roku 1,4 mln zł brutto. Otrzymało je 228 pracowników. Łączna kwota nagród i premii za minionych 12 miesięcy wyniosła blisko 2,2 mln zł.

– Na sesji słyszymy, że nie ma pieniędzy na przykład na podwyżki dla nauczycieli, że trzeba wyemitować obligacje najpierw na 30, później na 33 mln zł, bo nie ma pieniędzy na pływanie dla pierwszoklasistów, które skrócono z roku do prawie trzech miesięcy. Jest robionych mniej dróg osiedlowych, bo nie ma pieniędzy – wylicza Sylwia Nowicka.

I te argumenty miasto jednak odpiera wskazując, że pieniądze na inwestycje, a kwoty przeznaczane na premie czy nagrody to dwie różne sprawy. – Nie możemy też mówić, że w Ostrowie Wielkopolskim nic się nie zadziało przez ostatnie lata, bo przecież oddaliśmy nowoczesne dwa przedszkola. To termomodernizacja SP11, to program budowy dróg osiedlowych – argumentuje Anna Woźnica.

Komu premie, a komu nagrody?

Premie należą się wszystkim urzędnikom etatowym, którzy pracują w urzędzie miejskim, a ich maksymalna wysokość może wynieść 100 proc. wysokości pensji. W związku z tym, im większe zarobki, tym wyższa może być premia.

Sytuacja z nagrodami wygląda nieco inaczej. Te otrzymują wybrani pracownicy i przyznaje je prezydent miasta, która sama otrzymać takiej nagrody nie może.

Obszerny materiał na ten temat został wyemitowany w środowych „Wydarzeniach” Telewizji Proart. Publikujemy go w całości poniżej.