Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Okres jesienno-zimowy to czas wzmożonych patroli policjantów oraz strażników miejskich pod kątem osób bezdomnych. Sprawdzane są pustostany oraz ogródki działkowe, i altanki. Bardzo często osoby bezdomne rozpalają w takich miejscach ogniska, co może doprowadzić do tragedii. – Takim osobom proponowane jest przewiezienie do ośrodka, gdzie jest ciepło i mogą zjeść ciepły posiłek. Nie możemy ich jednak do tego zmusić – mówi asp. Monika Kołaska, z pleszewskiej komendy policji.
Osoby, które szukają schronienia w takich miejscach są najczęściej pod wpływem alkoholu. Z tego powodu nie odczuwają zimna i dlatego są narażeni na śmierć. – Jednym z najczęstszych a zarazem najbardziej mylnych mitów jest ten, że na rozgrzewkę najlepszy jest alkohol. To nieprawda. Faktycznie przez chwilę osoba pijąca czuje ciepło, to jednak za chwilę jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie – tłumaczą policjanci.
W okresie jesienno-zimowym na niebezpieczeństwo narażeni są nie tylko bezdomni, ale też osoby starsze, schorowane i samotne, które mają problem z nagrzaniem swojego miejsca zamieszkania. – Należy pamiętać, że są ośrodki i placówki, w których taka osoba otrzyma opiekę i będzie bezpieczna. Funkcjonariusze informują ośrodki pomocy społecznej o osobach, które z racji swojego wieku, samotności, niezaradności, bądź trudnej sytuacji materialnej mogą stać się potencjalnymi ofiarami na skutek wychłodzenia organizmu – dodaje asp. Agnieszka Zaworska z KPP w Jarocinie.
O osobie starszej, która może potrzebować pomocy, możemy poinformować też my sami. Nie trzeba wzywać do tego służb mundurowych. Wystarczy powiadomić lokalny Ośrodek Pomocy Społecznej.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz