DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Podsłuchy w spółce Jarocin Sport? Złożono zawiadomienie do prokuratury

Tę informację podajemy, jako pierwsi. W jednym z dwóch pomieszczeń dla VIP-ów w budynku spółki Jarocin Sport znaleziono podsłuchy oraz kamery. Sprawa została zgłoszona do prokuratury.

Zdjęcie archiwalne/jarocin.pl

Jak mówi Marcin Zwierzyński, obecny prezes spółki Jarocin Sport – pierwsze informacje o możliwych podsłuchach docierały do niego także od mieszkańców Jarocina. Okazały się one prawdziwe. Urządzenia rejestrujące dźwięk oraz głos znaleziono w pokojach dla VIP-ów. – Sprawa została już zgłoszona prokuraturze, zrobiono zdjęcia, protokół. Sprawdzono wszystkie budynki. Dziwne, że kiedy nie byłem jeszcze prezesem to już drogą pantoflową mówiło się w Jarocinie o tym, że takie rzeczy się dzieją. 

Sprawa została poruszona podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Jarocina. Niektórzy z radnych bardzo skromnie wypowiadali się na ten temat przed kamerami. – Widocznie poprzednia władza, poprzedni prezes mieli w tym swój cel. Zapraszać odpowiednich gości i to nagrywać. Dla mnie to jest karygodne – komentuje Tomasz Klauza, radny Rady Miejskiej w Jarocinie. Po ujawnieniu całej sprawy, radny obawia się, że takich urządzeń może być więcej. – Należy skrupulatnie sprawdzić, czy nie ma innych nagrań. My się niczego nie boimy, bo jesteśmy transparentni.

Rober Kaźmierczak, sekretarz Jarocina przypomina, że podsłuchiwanie kogoś bez jego wiedzy jest nielegalne. – Wiedzieliśmy, że w ratuszu też są kamery. Dysponentem kodów dostępu do sieci monitoringu była przez dłuższy czas osoba, która pełniła funkcję zastępcy burmistrza. Dopiero w zeszłym tygodniu udało nam się uzyskać nowe kody dostępowe.

O komentarz w tej sprawie został poproszony także Bartosz Walczak, były zastępca burmistrza Jarocina. Przed kamerami Telewizji Proart powiedział, że o całej sprawie dowiedział się dopiero w czwartek (27.06) podczas sesji Rady Miejskiej. – Poczekajmy, co ustalą organy ścigania, do których prezes spółki zgłosił tę sytuację (…) Oczywiście, że tam bywałem, bywam. Nie tylko ja, ale też wielu mieszkańców gminy i nie tylko więc uważam, że tę sprawę trzeba będzie wyjaśnić – mówi Bartosz Walczak.

Czekamy na informacje od prokuratury w tej sprawie.

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • M
    Mieszkaniec

    sobota, 29 czerwca, 2024

    Serio … Ludzie co próbujecie ugrać ? Chyba logiczne jest to że jeżeli poprzednia władza założyła by podsłuch to by go sobie zabrała …

    Odpowiedz
  • E
    EMERYT

    sobota, 29 czerwca, 2024

    Jeszcze ponad rok temu nikt nie wiedział, co dzieje się na stadionie w Jarocinie. Spółka prężnie zaczęła działać za poprzedniego prezesa. Ani mi za tym, ani za tamtym, ale jeśli obecny prezes słyszał o podsłuchach przed przejęciem władzy to dlaczego już w dniu przejęcia nie kazał sprawdzić czy są podsłuchy i kamery i od razu nie zgłosił tego do prokuratury. Zrobił to dokładnie po dwóch miesiącach swego urzędowania mimo, że o tym wiedział już przed objęciem urzędu. Pamiętamy „KARMA WRACA” Coś w tym wszystkim jest nie tak

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz