DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Policjanci z Bralina (powiat kępiński) zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu namysłowskiego, który – jak ustalili – kierował volkswagenem znajdując się pod wpływem środków odurzających. – Mundurowi ujawnili w pojeździe dwa woreczki foliowe z zawartością amfetaminy o łącznej wadze ponad 10 gramów. Mężczyzna stracił swoje uprawnienia i został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania był trzeźwy – wyjaśniają funkcjonariusze.
Tego samego dnia, a więc 11 czerwca w Baranowie na S11 drogówka została wezwana do zdarzenia, w którym – jak ustalili – kierowca oplem nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w barierki oddzielające pasy ruchu. – Kierujący oplem, 36-letni mieszkaniec gminy Wieruszów znajdował się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych – dodają.
To jednak nie wszystko. W nocy z 11 na 12 czerwca w Łęce Opatowskiej dzielnicowi zatrzymali 36-letniego Ukraińca, który wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Kilka godzin później, na ranem w miejscowości Świba policjanci zatrzymali kolejnego kierowcę – 32-letniego Ukraińca. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile. On także trafił do aresztu.
Wieczorem tego samego dnia „wpadł” kolejną osobę, która złamała prawo. 28-letni kierowca mercedesa prowadził auto pomimo zakazu wydanego przez sąd. Chwilę później w Trzcinicy 31-letni Gruzin – jak ustaliła policja – doprowadził do zdarzenia drogowego. – Stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i dachował. Znajdował się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wskazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna w wyniku poniesionych ogólnych obrażeń ciała został przetransportowany do kępińskiego szpitala – wyjaśniają tamtejsi policjanci.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz